dziś mam już zjedzone 615kcal
zrobiła a6w i 30 minut na hulahopie też zaliczone!!
najgorszcze jest to że jutro spotykam się z siostrą a ona mnie zawsze na coś wyciągnie,a to lody a to chipsy albo nie daj boże pizza!!! ja się boję....ona jest taka chuda i może jeść wszystko a mnie nie rozumie....przy niej zawsze ulegam i ide na te lody...chociaż nie chce![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
co ja mam zrobić?
właśnie przez te jej namowy moja ostatnia dieta odeszła w zapomnienie,bo po co dietkować,jeść po 1000kcal,jak ona przyjedzie i zjem z 3000kcal na raz....pomóżcie!!
Zakładki