-
monic A propos mieszkania, dzisiaj dostalam od mojego PM znakomita wiadomosc. Otoz jego rodzice maja mieszkanie w bloku, ktore wlasnie beda przepisywac na niego... Nio mamy zamiar mieszkac w mieszkaniu pod moimi rodzicami (mieszkaja tam na razie lokatorzy, ale czeka ich wypowiedzenie), a tamto mieszkanie z czasem pewnie za kilka lat sprzedamy i wyremontujemy sobie duuuzy domek na posesji moich rodzicow, ktory jest w surowym stanie i potrzeba mnostwo kasy, zeby to zrobic.
Nio wlasnie prorodzinna gospodarka Polski. Az zygac sie chce (sorki za wyrazenie). Obiecuja 1200 zl po urodzeniu dziecka. Ha smiech na sali! A potem co, dzieciak ma glodowac?! Az szkoda slow na to wszystko...
Asiu NIo ja tez lubie, ale wiesz... od miesiaca codziennie makaron jesc, to tez niebardzo. Ale szefowa przygotowala juz obiadek na jutro... Taka zapiekanka ze swiezych ziemniakow, papryki, pomidorow z serem... Ladnie wyglada i cos czuje, ze i dobrze smakuje.
Ufff... Wreszcie zaczyna sie wszystko jakos ukladac. Slub staje sie coraz bardziej mozliwy. Kurde, jak ja sie ciesze! Poza tym dobrze sie dogaduje z szefowa (odpukac!) i rozmawiam z nia jak z przyjaciolka, ona mi sie wyzali, ja jej. Naprawde fajnie. Tylko do domku teskno jak nie wiem co... Szefowa powiedziala, ze Arek moze mnie odwiedzic, jesli tylko chce. Byloby cudownie, gdyby on tylko tak duzo nie pracowal. Nie dosc, ze na zmiany w tej firmie, to jeszcze dodatkowa robota popoludniami z moim tata. Przynajmniej wiadomo, ze tesc polubil "synka" (sam tak go nazywa) Atmosfera w domku czysto rodzinna... A jeszcze te studia zaoczne na dodatek... No nic, przemeczymy sie jakos do tych swiat... Boshhh jak ja kocham tego czlowieka!!!
Przepraszam was kochane, ze tak zawsze sie rozpisuje, ale to forum teraz to dla mnie swoistego rodzaju pamietnik. Przynajmniej mam sie komu "wygadac"...
Chce do Polski!!!
-
nie wiem jak" inne" :P ale ja uwielbiam Cię czytać "Inne" kochane kobietki zapewne tez
-
kurcze za kazdym razem jak Cię czytam to strasznie Ci zazdroszcze- u Was to takie realne, plany zaczynają się wcielać w rzeczywistość... cudownie!
-
Witaj Kochana! Bardzo fajnie się Ciebie czyta i cieszę się strasznie, że te Twoje plany robią się coraz bardziej realne. Wszystko się układa tak pięknie, że tfu tfu aby nie zapeszyć. Życzę przyjemnego piątku i kolejnych układających się po myśli planów.
-
ooooo napisałam wiadomosc i sie nie pokazała...buuu wiec nic pisze od nowa:P kochana ..no to w sumie dobrze ze dzici zjedza dzis cos innego;p bo no ja lubie makaron ale codziennie hehehehe chyab bym jednak nie wytrzymala zbrzydl by mi:P
super ze tak fajnie juz myslsiz o przyszłosci... kurcze zeby sie wszystko pieknie idealnie udalo:0 tego Ci zycze hihihih
i super ze tesc lubi swojego rpzyszlego ziecia hehehe u mnie tez sie lubia ale jeszcze takich az kontaktow nie maja to raczje Tomek ma wiekszy kontakt z moja mama - w koncu pracuja razem hihih:P
rozpisuj sie rozpisuj;p widzisz ze ja pisze wszystko na swoim pamietniczku hihih oj zachcialo mi sie zapiekanki:P
-
NotPerfectGirl, ale masz fajniutko, az Ci zazdroszcze ) Mieszkanko, a pozniej domek, plany cudowne
A z tymi 1200zl, to ... poprostu brak slow. Szczerze mowiac to niezbyt dobrze widze przyszlosc w tym kraju. Chyba nie da sie zyc tutaj na dobrym poziomie. Taka mozliwosc maja tylko niektorzy, potrzebne sa kontakty albo duzo szczescia. a co inny maja zrobic? Utrzymywac sie za 1000zl- 1500zl miesiecznie?? Wszystko drozeje, same oplaty za mieszkanie tyle wyniosa... szkoda gadac
Jak nic z tym nie zrobia, to wszyscy wydaja za granice, nawet Ci ktorzy sa teraz temu mocno przeciwni.
Ja tez lubie pisac takie dlugiie notatki, szczegolnie jak tryska z nich szczescie i milosc )
Buziolki ;**
-
Nio witam was kochane w tym kolejnym optymistycznym dniu.
Od razu powinnam dostac kopa, bo sniadania dzisiaj nie zjadlam, ale uwierzcie, nie mialam na to czasu! Rano wstalam, nakarmilam malutka, potem przypilnowac, aby siostry zjadly, a o swoim sniadaniu moglam zapomniec. Nastepnie zaprowadzic do przedszkola i szybko zrobilam ciasto, poki mala spala i mialam troche spokoju. Nie zdazylam sie obejrzec, a tu juz trzeba male odebrac i obiadek wstawic do piekarnika.
Co do ciasta. Nie wyszlo mi tak, jak mojej mamusi, ale to byl moj pierwszy raz Dobrze smakuje, a to najwazniejsze. Troche nie wyroslo tylko...
A wczoraj do 24.30 rozmawialam z moim miskiem na Skype... Eh... no nie moge sie z nim nagadac nigdy. Mowil, ze kierownik znowu wspomnial na temat awansu. Wszedl na dzial i zanucil: "Bo to co nas podnieca, to sie nazywa kasa" Hehe myslalam, ze pekne ze smiechu. Kurcze moj PM juz teraz niezle zarabia... Dobrze bedzie.
Nio ja zrobie sobie tlumacza przysieglego i otworze szkole jezykowa i tez bedzie lux
Tak myslelismy wczoraj z PM, ze trzeba by bylo w Swieta wspomnac cos rodzicom, ze zamierzamy sie pobrac... Hmmm trudna sprawa
Elemiach A co tu czytac... Jakies glupstwa Hehehe
Symploke Kochana, jeszcze niedawno tez myslalam, ze nasz slub to mozliwy bedzie dopiero po moich studiach. Jednak teraz, gdy PM naprawde niezle zarabia, mieszkanie bedzie, samochod jest, wiec czego wiecej potrzeba... Tylko duzo milosci Wierze, ze Twoje marzenia tez spelnia sie w niedlugim czasie. Chociaz do TEGO DNIA musze tez jest poczekac jak nie 2 to 3 lata... Na kazedego nadejdzie odpowiedni czas
ninka86 Dziekuje Kolezanko Dokladnie- odkpukac i za ramie splunac, zeby nie zapeszyc...
Asiu Nio dzisiaj srednia wcale obiadu nie jadla, bo nie chciala Starsza troszeczke tylko skubnela... Chcialy makaron! O nie, tak to nie bedzie!
Nio nawet jesli PM nie dostanie tego awansu to nie bedzie tez zle. Najwazniejsze juz bedziemy miec - mieszkanie i samochod...
Nio nio bardzo sie lubia. Ostatnio skonczyli robotke ta dodatkowa i ok 22 wracali do domu. Nio i na jaki pomysl wpadli? Zeby stuknac flaszke. Glupki zamiast isc do domu i normalnie zjesc i wypic, to poszli do garazu, bo ukrywali sie przed moja mama. Myslalam, ze pekne ze smiechu! Mama rozgonila towarzystwo na szczescie :P Ciesze sie, ze Twoja mamusia tez ma dobry kontakt z zieciem Nio i mowilas, ze Tomek wspominal cos o slubie... Czyzby...?
Slyszalam, ze najlepszy tesc to na 102! Sto metrow pod ziemia i dwa od zyly wodnej, bo z woda przejdzie... <lol>
monic Nio jak mi mama mowila, jakie ceny teraz w Polsce sa to szoku doznalam. Jeszcze w sierpniu jak wyjezdzalam to tak drogo nie bylo. Osiwiec mozna. Musze jednak przyznac. Uwazam, ze w Niemczech zyje sie ludziom lepiej niz w Polsce. Na pewno jesli chodzi o Monachium i okolice. Mimo to nie chcialabym tu zostac na stale. Dorobic czasem owszem.
Nio lece o 16 na rozmowe o dodatkowa prace... Moze pare € dojdzie do portfela...
Pozdrawiam i dziekuje, ze mnie "sluchacie" [/b]
-
trzymam kciuki za nowa dodatkoa prace widze ze powaznie juz sie zastanawiasz nad rodzinnym zyciem...faktyznie podłoże jakieś macie juz wypracowane wiec tylko czekac na ten dzien....powiem ci ze pewnie przed zakonczeniem studiow wyjdziesz za maz takie zycie...samo o to poprosi
a co do makaronu - moja 2-letnia parwie coreczka tylko makaron z pomidorowka by jadla...parowki i jajka jeszcze..a i maslo palcem jak znajdziecie pomysl na ten makaron to powiedz a ja musze oduczyc natalke nonej butli mleka - ma 2 lata a w nocy je - a zabki cierpia na tym>? moze masz jako niania jakis sposob sprawdzony
buziaczki przesylam
ps,,,jakie ciasto zrobials??
-
no no ostatnio sam z siebie Tomek zaczol wspominac o weselu itd..znaycz on jak zawsze robi to w takim stylu ze moiw'no jabede miec duze wesele supera ty?' hehe ale poznie juz mowi ze zartuje ...takze dzis przechodzilismy kolo sklepu z sukniami slubnymi hihih i sie zatrzymal ze mna przy wystawie<dobry znak> ihihih
ojejq to te dzieciaki chyba powinny sie we Włoszech urodzic hihihih a ja jutro miskowi zapiekanke z makaronu robier;p to mozesz dziewcyznki przyslac do mnie;p hihihi no no wazne ze jest smaczne ciasto:P a wygladem sie nie przejmuj w koncu sie uczymy:P hehehe i to najlepiej bo na błedach
no i jak tam po rozmowie o prace??
-
Fineska Ja tez tak mysle, ze przed zakonczeniem studiow wyjde za maz Tak powaznie planujemy po moim powrocie z Niemiec (czerwiec 200 sale zamowic rok wczesniej... Juz coraz czesciej ten temat sie u nas pojawia...
Nio z Natalka masz problem. U nas srednia ma tez 2 lata i spala tylko z 3 smoczkami: jeden w buzi i po jednym do reki. No i pewnego dnia przyszedl niedzwiedz (boi sie tego strasznie) i zabral smoczki i juz nie oddal. Od tej pory spi bez smoczkow. Nawet nie wiedzialam, ze bylam taka genialna Sproboj moze cos podobnego z cora. Moze jest jakis stworek, ktorego sie boi
Asiu Nio widzisz... A mowilas, ze on to nigdy nie bedzie chcial sie zenic... Tak jak juz mowilam, wszystko w swoim czasie. Moj chuop tez byl kiedys dziecinny i liczyli dla niego sie tylko koledzy. Pewnego dnia zmadrzal, na szczescie...
Hmmm w tej firmie jest tak, ze o wszystkim dowiadujesz sie w ostatniej chwili. Czyli np jesli dostajesz awans, to przychodzi keirownik z karteczka ktoregos dnia i albo ta karteczke podpiszesz, albo nie... Tak samo jest ze zwolnieniami itd.
Nio ja wlasnie skonczylam pomagac szefowej w kuchni. Sama zrobilam tez salatke z tunczykiem. Uwielbiam ja, ale jest wysokokaloryczna: tunczyk w oleju, majonez, ketchup... Jutro sprobuje Pogadam sobie jeszcze z miskiem na Skype. MOze namowie go na przyjazd do mnie... Znalazlam tanie bilety w norwegianie- lot tam i z powrotem Warszawa-Monachium 380 zl...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki