Chciałabym
Ale to nierealne jest, przynajmniej jak na razie, abym zwiedziła ponownie...
Chciałabym
Ale to nierealne jest, przynajmniej jak na razie, abym zwiedziła ponownie...
W Niemczech zycie wyglada zupelnie inaczej, szczegolnie jesli chodzi o mlodych ludzi, ktorzy po pierwsze to pozno biora slub i zakladaja rodziny. Najczesciej jest tak, ze rodzice wszystko finansuja, gdy studiuja. Czesta maja jakies dodatkowe prace podczas studiow, ktore tez inaczej wygladaja i nie trzeba ciagle sie uczyc. Wystarczy, ze przygotujesz sie dobrze do egzaminow semestralnych, bo frekwencja na wykladach itp sie nie liczy. Poza tym gdy taki Niemiec zarabia 2000 Euro, a przecietny samochod z ok 2000 roku kosztuje ok 7000 Euro, to latwiej im jest na niego zaoszczedzic. My zarabiamy 2000 zlotych, a ten samochod u nas kosztuje ok 23 tys zlotych.... Jest roznica. Niestety, tutaj w bawarii wybudowac dom to tez koszt, taki skromny ok 300 tys Euro... Reasumujac tutaj zyje sie ludziom lepiej. Chociaz tez sa i wady, bo pracuja naprawde duzo. Moim zdaniem za duzoo...
No tak Ewelinko finansują bo maja z czego. A moi rodzice do bogatych nie należą.. ja i moj brat bez zagranicy nie mielibysmy startu w zyciu, zas trzeci brat na studiach z socjalnego sie utrzymuje. Ja od mamy brac nie chce ona i tak jest silna bo w zyciu jej lekko nie bylo i nie jest. "Smieje sie czasem i mowiobrze ze przynajmniej mam takie dzieci, ktore sobie radza "
Wiesz tak jak piszesz o zyciu w Niemczech to mi troche Belgie przypomina, w sumie to rzut beretem. Oh tak pracuja tak pracuja ze ich nawet nie widac. Maja takie piekne domki i ogrodki na tip top a praca nawet nie pozwala sie im cieszyc tym.
Za granica ludzie maja start u nas tak bedzie pewnie za jakies 25 lat o ile wogole tak bedzie!!!!
wiesz tam po miesiacu pracy w ziemi doslownie !!masz kompa, komorke ciuchy zyjesz godnie i jeszcze jestes w stanie odlozyc!
qrde NotPerfectGirl sorki ja tak caly czas tu na forum pisze o tej zaranicy, no nic na wakacje wrcam do Belgii i jak skoncze studia to pewnie tez wyjade..ehhh
Witaj Ewelinko!
Masz racje , że w niemczech jest w ogole inaczej inne sa warunki zycia inny status... ale tez inna mentalność ludzi która mnie najbardziej odstrasza.. nie chce generalizowac i uogolniac bo takie luzne nastwienie do życia widziałam u czesci młodych osob... ale narod niemiecki jak dla mnie (oczywscie wyjatki sa wszedzie) jest taki sztywny, formalny, pozbawiony marzen (bo marzenia to strata czasu)...(moze juz pisałam o tym) no i jak słyszłam ze około 17 letnia dziewczyna właczyła sie do rozmowy o chorobach (jak to kazdy wiciagał na wierzch swoje urojone schorzenia i opisywał jakie to tabletki zazywa) i ona swoje 3 grosze włozyła, że bierze tabletki przeciw alergii na słonce... nie zeby miała ta alergie tylko żeby jej nie dostac to mi sie słabo zrobiło. aaa podoba mi sie tam to że nikt nie ocenia drugiej osoby... po ulicach chodzi wiele narodowosci i kto chce nakłada mini kto chce czarna skóre i ma rozowe włosy i to takie normalne... u nas ubierzesz czerwona czapke i zielone buty i po koleji kazdy przechodzien Cie zmierzy wzrokiem i jak nic nie mowie to przynajmniej pomysli sobie... masz racje wszezie sa wady i zalety... ja zostaje przy Polsce gdzie skromnie sie żyje, ale ludzie sa jacys tacy prawdziwi... no i Polak nie da sie uryc kombinowac musi umiec
miłego wieczorku...
ps. a i ja dla swoich siostrzenic jak przyjechałam do nich ostatanim razem kupiłam po srebrym łancuszku z zawieszka w kształcie kwiatu róży i z mała cyroknia naprawde ładne a ze to takie małe kobietki to i sie ucieszyły
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
i jak tam dzisiejszy dzień zleciał?
miłego wieczorku
NotPerfectGirl Tak ja tez mieszkam w Niemczech od sierpnia jestem tu na 3 lata gdyz moj tata jest wojskowym jak bylam mniejsza mieszkalam juz w Niemczech, tez 3 lata, tyle ze w Heidelbergu.
Faktycznie tutaj zycie wyglada inaczej. Tutaj standardy zycia sa wyzsze. Rodzicow stac na wicej, moga sobie na duzo pozwolic. Dokladnie - rodzice zazwyczaj wszystko finansuja gdy ich dzieci studiuja. Chociaz mlodzi jesli chca tez moga pracowac. I faktycznie nauki jest mniej. Duzo mniej. Pracuje sie duzo to racja ale i zyje sie lepiej. I nie trzeba sie martwic czy pieniedzy starczy do konca miesiaca.
boojkamoze i faktycznie ludzie sa troche sztywni. Ale ja widze u nich duzo pozytywnych cech: zauwaz ze w polskich szkolach czesto panuje zawisc miedzy ludzmi a zwlaszcza miedzy dziewczynami. Czesto tworza sie rozne grupy spoleczne w zaleznosci kto ile zarabia. Ale tutaj w Niemczech tego nie ma. Wszyscy ze soba rozmawiaja. Niezaleznie ile kto ma lat. Mlodsi rozmawiaja ze starszymi, starsi rozmawiaja z mlodszymi - nie ma dyskryminacji wiekowej tak jak czesto w Polsce. Powiedzmy: w polskich szkolach osoby ze starszych klas ukazuja swoja wyzszosc. Tutaj nikt nie ukazuje wyzszosci bo inni tego nie lubia. Tutaj wszyscy sa rowni. Poza tym wszyscy sa bardzo przyjazni i z checia pomagaja.
Zgadzam sie z akemii...
No ale taraz z innej beczki. Uwaga! Za dokladnie 55 min cwicze! Wlasnie polknelam l-karnitynke i wracam do swoich cwiczonek
A mi się dzisiaj ćwiczyć nie chciało ;p poszłam do kumpeli horrory oglądać
Troszkę się bałam potem wracać, to mnie jej starszy braciak musiał odprowadzać... Heh...
Nio ja tez lubie horrorki... Ostatnio ogladalam Klatwe II po niemiecku Sama w duzym ciemnym pokoju... Ehhh kocham te dreszcze... Ja to wogole, albo horrory ogladam, albo komedie. ALbo bac sie, albo smiac sie Tylko niestety moj PM bardziej strachliwy ode mnie, bo gdy kiedys ogladalismy "Wzgorza maja oczy" to po 25 min wylaczyl tv, a ja krzyczalam, ze chce dalej ogladac
Zakładki