a jaki rysunek?




ja nie wiem o czymś :P

Ninti, a co Ci te ciastka szkodzą? a niech se są :P też mają prawo do "życia" :P
u mnie też są, nawet sporo, bo od jakichś 4-6 dni (zalezy jak lezy) nie mam kompulsu (zawsze wszystko zjadałam) a teraz wszystko w półce zalega, bo jak ja tego nie pochłone to to się tam mnoży tylko (bo mama to po jednym góra 2 ciasteczka do kawy rano i po południu... ze też ja tak nie umiem)

a co do ryby (mój tata zapalony wędkarz) łapie zawsze dużo płotek to ma tylko 35kcal/100g ja to zawsze wkładam jeden egzemplarz w folie aluminiową i do ganrka z wodą i normalnie gotuje jak zupe. po paru minutkach sie zrobi. taka jedna ma ok 150g a jest naprawde spora i patrz jak niedużo kalorii


a tak w ogóle z ryb to pstrąg jest już przereklamowany... za to sandacz... no niebo w gębie
______________
”Świadomość, że nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara.”
F.Dostojewski




Tu walczę z kompulsmami. I przegrywam ale się nie poddaję

dieta 1200kcal od 1 października 2007
UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ !!! (grunt to autosugestia)

wzrost: 175cm
waga start: 73kg
cel I: 68kg ?
cel II: 63kg ?
cel III: 58kg ?