Ninti najlepiej to robić, że ciebie to odchudzanie w ogóle nie obchodzi a nim się spojrzysz będą efekty - po sesji miałam nadprogramowe 4kg, niby tylko 4, ale jak widziałm moje uda to przy pierwszym bieganiu sobie mówiłam - żeby już tak na nie patrzeć na szczupłe, wysportowane, jędrne...dziś je zobaczyłam . Może nie są jak ze snu, ale spełniło się z grubsza moje ciche marzenie, przed półtorem miesiąca jeszcze tak odległe .
Odchudzaj się, ćwicz, ale nie analizuj siebie codziennie, co chwila a nadejdzie ten moment kiedy ni z tąd ni zowąd nagle spostrzeżesz tą zadziwiającą metamorfozę .

A za bieganie wielkie gratulacyje !