-
Znowu mnie nie było kilka dni, powinnam sie wstydzić 
Mówiłam Wam że będę zaczynała jeszcze kilkanascie razy, a ten weekend nie należał do najlepszych, powiem że był okropny, wpadłam w ciąg że tak powiem i jestem w punkcie wyjścia. Wogóle takiego doła złapałam
Schemat generalnie jest taki:
--> jem jem jem --> wchodze na wagę (
) --> dół --> mocne postanowienie poprawy --> plan rozsądnej diety --> niecierpliwię się, minął tydzien a ja schudłam tak mało, ciągle ogladam sie w lusterku, ciągle gruba, do tego zaliczam wpadki, zawalam weekend po tygodniu lub dwóch dietowania--> wchodze na wage; jestem wqrwiona bo zawaliłam to na co sie tak męczyłam --> robie sobie głodówkę, na której wytrzymje 2,3 dni --> zaczynaja się napady które ... lądują w kiblu --> napady zdarzają się coraz częściej, zaczynam tyć --> jem , wymiotuje, jem, wymiotuje, i tak tyję --> potem już tylko jem jem jem --> no i jak widać kółeczko się zamyka
Na początku zawsze mi łatwiej wytrwać w diecie, ale potem spoczywam na laurach, zapominam o swoich głównych celach i właściwie wewnętrznie przyzwalam sobie na podjadanie. Tracę zapał
Teraz sądziłam że może naprawdę będzie inaczej
bo naprawdę już prawie nie wymiotowałam, a tu widać że tylko mi się zdawało że wyrwę się z tego zaklętego kółka.
Szczerze mówiąc sama się sobie dziwię że mam jeszcze siłę znowu próbować.
Chyba nie powinnam wyznaczać sobie żadnych dat schudnięcia, nie powinnam się ważyć ani mierzyć, ani nic, przynajmniej do czasu kiedy moje jeansy znowu zaczną mi zjeżdzać z tyłka tak że nie będe ich mogła nosić - tak jak to było kiedyś, nie powinnam się nawet w bieliźie przeglądać w lustrze i nie mierzyć wzrokiem każdego centymetra swojego ciała. Nie powinnam też liczyć kalorii, jedyne na czym powinnam się skupić to diecie (szczególnie na niepodjadaniu) oraz na regularnym ćwiczeniu (to na szczęście mam z głowy no bo na aerobik chodzę mimo wszystko i karnet na kwiecień mam już wykupiony)
Tak generalnie wygląda mój 1...00 z kolei plan, może tym razem się uda, w sumie woli jak na razie mi nie brakuje, ale z optymizmem jakoś nie bardzo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki