-
Hej, w Twoim 1wpisie odnalazłam siebie, dlatego postanowiłam coś skrobnąć.
Też moja waga zmieniła się o 30kg!!! Wazyłam 48kg, a teraz mam 80kg więc chyba rozumiem jak się czujesz......
mam to samo, całe dnie siedzę sama smutna w domu i się obżeram jak świnia wstydze się wyjść gdziekolwiek ....
widzę,że Ty wreszcie porządnie zaczęłaś! 10dzien kopenhaskiej, super :P
wiesz co , mi się wydaje,że po kopenhaskiej powinnaś przeskoczyć od razu na tysiaka- ja bym przynajmniej tak zrobiła, moze w pierwszym tygodniu nic by nie spadło, ale dalej powinno spadac normalnie .
ale masz rację- sama zdecyduj co jest dla ciebie najlepsze
-
Oj cing kochanie moje szczerze wspolczuje tych 30 kg nadwyzki a jednoczescie rozumiem cie w 100% to uczucie okropne. Nikomu nie polecam. Najgorzej jest sie teraz tego wszytskiego pozbyc szczegolnie jezeli myslisz sobie ile kiedys wazylas i ze tyle jeszcze przed toba. Trzymam za ciebie kciuczki kochanie:*
A co do diety to zadecyduje pozniej co ze soba zrobie.
-----------------------------------
Co do pamietnika:
Jestem na 10 dniu kopenhaskiej. Czuje sie swietnie. W centymetrach troche spadło. A na wadze zanotowałam 5kg spadek wagi. Troche mało ale czego ja sie spodziewam ze schudne tak nagle. Nie. Potrzeba czasu. Szkoda tylko ze z natury jestem niecierpliwa jak diabli. Zobaczymy...zobaczymy
-
no co Ty 5kg w 10dni to bardzo dużo. wychodzi przecież 0.5kg na dzień, to wiesz na zdrowej diecie musialabys się meczyc jakiś miesiąc
wiesz co mnie najbardziej dobija? znajomi i rodzina, taaak mi przed nimi wstyd,że się tak spasłam........... oni tego nie rozumieją, jak sobie pomysle ze kiedys wazyłam 50kg i myslalam,że jestem gruba to eh.
powodzenia w dalszej walce
-
Ja miałam dokładnie tak samo wazylam 55kg i myslalam ze jestem gruba i od tego sie zaczelo diety dietki i teraz jestem spaslakiem i musze placic za grzechy i bledy.
A co do rodziny to mi tez wstyd przed nimi, przed znajomymi,przed ludzmi ktorzy mnie znaja. 30 kg to juz zupelnie inny czlowiek doszlo do tego ze wytykaja za plecami i poprostu slysze "ale jej sie przytylo", "to naprawde ona". Nie mowia tego wprost. Ale wiem co myslal. To straszne.
Nie uzalajmy sie! DO ROBOTY
-
wiesz, może to trochę egoistyczne- ale jakoś cieszę sie,że ktoś mnie rozumie, no bo kto zrozumie nas, jak ktoś kto tego nie przeszedl
racja, zero uzalania................. tylko walka
-
To prawda nikt nie jest w stanie zrozumiec kogos kto byl szczuply i stal sie nagle grubasem wielkim!! I to w sumie tak nagle hihihi Zycze wytrwalosci
--------------------------------------
Przed chwilą byłam na wadze i jest juz 79kg! Jupiiiiii!!!! To mnie motywuje do dalszej walki. Pozbyłam sie tej okropnej 8 na poczatku lalalalaal :P
-
zgadzam sie z NINKA ZE ta dieta CIe tylko wyniszcza...po niej masz gwarantowane jojo i problemy zdrowotne za pare lat ...gwarantuje...wiec ja bym postawila na 1000 kcal i cieprliwosc...
-
Gratuluję tak wielkiego sukcesu
I mam pytanie, bo z tego co widzę orientujesz się w dietach, w jakich odstępach czasu i o ile będziesz zwiększać kaloryczność potraw po diecie kopenhaskiej? Mam nadzieję, że wszystko masz dokładnie przemyślane
Powodzenia
-
Droga asq na swiecie jest tyle zwolennikow diety kopenhaskiej co ich przeciwnikow. Ja juz nie zamierzam na ten temat dyskutowac bo uwazam ze jojo jest tam gdzie go zapraszamy. Jak odrazu po osiagnieciu wagi myslicie: "O moge jesc juz co chce". To nie ma nic bardziej mylnego.
Kochanarascal dieta kopenhaska dostarcza od 500-900kcal. Bodajze ktoregos dnia jest 900kcal a reszta po 500kcal. Najmadrzej podobno jest zwiekszac 200kcal tygodniowo. Czyli po diecie:
1tydzien:700kcal
2tydzien:700kcal(nie chce ryzykowac)
3tydzien:900kcal
4tydzien:1000kcal
I na tym sie zatrzymam bo chce jeszcze schudnac
-
Dzisiaj rozpoczynam mój 11 dzień diety. Jestem z siebie zadowolona. Po raz pierwszy wytrzymam cała diete kopenhaska i po raz pierwszy od 3 lat zmagan udalo mi sie wytrzymac tyle na diecie. Teraz jestem juz pewna ze nastapil przelom we mnie. Wkoncu zaczelam cos ze soba robic i zaczelam myslec ze okres odchudzania nie jest wcale taki zly i nie musi byc moim wrogiem ktorego nienawidze. Wrecz przeciwnie ma byc moim przyjacielem z ktorym razem dokonam cudu. Dopoki sama nie pokochasz swego wroga nigdy nie uda ci sie przezwyciezyc swoich zlych nawykow To taka moja inteligentna reposta na dzis Dzis rano zwazylam sie i waga pokazala 78kg! Czy to mozliwe ze w ciagu 10 dni schudlam juz 7kg?! Pytam sama siebie i wrecz niemoge w to uwierzyc. Ale pewnie ta waga byla taka poranna i jak zwaze sie wieczorem bedzie 79kg. Ale to nic i tak duzo udalo mi sie osiagnac. Jednak nie poddaje sie. Wzielam wczoraj moje stare spodnie. Zmierzylam je centymetrem i porownalam ze swoimi aktualnymi wymiarami. Zeby je zalozyc musze stracic 14 cm w udach, 10 w pasie i 8 w tylku. Wiec jeszcze sporo pracy przede mna a te spodnie to i tak rozmiar L wiec do mojego M jeszcze poczekam. Bo nie chce nosic bron boze XS czy S. Nie zamierzam byc wychudzona tylko zgrabna i powabna :P
Jestem silna! Cieszy mnie to...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki