Wątek: w drodze po doskonałość;) :)

oooo to tym bardziej gratuluje spadku tylu kilo:P heehhee oj kochana a skad masz taka maszynke do batonow??? jej jaka franjda ja tez chce;p hihihihihih szalona bedziesz mogla sprzedawac heheh zdrowsze pozniej znajomym

no kurde ja pamietam ze jak mialam takie miesiace keidy cwiczylam to owszem wtedy bylam od cwiczen uzalezniona ale czasem jak zrobilem 2-3 dni przerwy to koniec mojego uzalezniania byl ;p hihihih ogolnie len jestem:P

jejq a od kiedy sie odchudzasz znycz ile CI zajelo zrzucenie tych kg??

zleciało szybko odchudzam sie od konca sierpnia. Maszynke przywiozła siostra z zagranicy męczyłam ja od ostatniej wizyty u niej :P w polsce nie widziałam w sklepach,ale z tego co wiem można to cudo dostać na allegro. moja wygląda inaczej,ale znalazłam na allegro taką trochę podobną (żebyście mogły wiedzieć o co mi chodzi ): [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ale zaznaczam, moja znacznie się różni w wyglądzie
hehe,ja jestem tak uzależniona od ćwiczeń, ze... nie umiem zrobić 2-3 dni przerwy :P brakuje mi czegoś i chodze przybita. Wiem, świr ze mnie

oj fajna maszynka fajna...to napisz jak Ci beda wychodzic te batoniki;p hihihi

no kurcze chciałabym naparwde byc tak uzalezniona...i powiem CI ze meeega szybko CI te kg spadly... miesaic..nie boisz sie jojo?

przepraszam za długa przerwę. Nie boję się jojo, bo nie głodzę się. To wszystko zasługa właśnie ćwiczeń. :> teraz ważę już 49,5 kg ! Wczoraj sie wazylam. i na tym sie zatrzymuje Od dzisiaj dorzucam kalorii. Dzisiaj zjadlam te 1600 zamiast 1500 i chce za pare tygodni jesc 2100 ,przy tym dalej sobie cwiczyc. Zobacze czy uda mi sie utrzymac wage czy to jednak bedzie zbyt duzy limit. Jesli duzy to utne troche. Boze jak ja kocham teraz swoje cialko wiem to narcyzm, ale jestem szczesliwa czemu nie zaczelam odchudzania wczesniej,tylko zarlam tony slodyczy, opychalam naraz cala lodowke,jak bulimiczka? Nigdy wiecej takiego paranolmalnego zachowania kocham siebie i chce by tak bylo zawsze. Nie zgadzam sie z ludzmi co mowia ze po schudnieciu zycie nie zmienia sie jak po dotknieciu czarodziejskiej rozdzki,jak sie myslalo przed odchudzaniem. ZMIENIA SIĘ!

swietnie, powinnas zmienic straznika. Widze ze masz madre podejscie do wychodzenia z dietki, nie to co ja

a jednak doszłam do 48, uboczny efekt wychodzeni z dietki. No ależ chciałam tak ważyć, to mam co chciałam :P jest ok

uuuuuuu gratuacje
miło się czyta że taka szczęśliwa jesteś teraz ze sobą
ja sie czuje ok... ale jestem bardziej zalęknieta niż Ty i mniej pewna siebie