Wątek: przyszła pani dr. rusza do walki:)

Hej hej!
Jak tam było na konferencji? Czekamy na relację, może jakieś fotki wrzucisz?

Pozdrawiam

Fajnie, że we dwójkę się za odchudzanie/zdrowe odżywianie zabraliście. I raźniej, i dużo łatwiej.
Mi też jest łatwiej, gdzy nie zaplanuję sobie zbyt dużo. A jak mam siłę i ochotę minimum przekroczyć - to dobrze, jak nie - nic się nie stanie.

Zamieszczone przez drShepherd

Zgłaszam kandydaturę Alka na guru!

Hehe ale "guru" właśnie ostatnio zadecydował, że na razie odchudzanie w kąt a bardziej budowanie kondycji i ruch

Wróciła
Było super. Wykłady się podobały. Na ćwiczeniach ludzie też chyba się dobrze czuli przy okazji coś tam im zostanie w głowach. Poznałam wiele nowych osób. Poszprechałam po ang Ale jestem potwornie zmeczona rannym wstawaniem. Dziś rano znowu bolało mnie serce. Jak opada ta cała adrenalinka to jestem trup.
Nie mam siły. Jutro biorę wolny dzień.
Zdjęć nie ma bo nie wzięłam aparatu.
Co do diety to nie bardzo. Ale też nie jakoś strasznie źle. Chyba jutro sobie zrobie dzień wrzywno owocowy, bo po tym jedzeniu w biegu boli mnie dzis zoladek
123mr -z tym tickerkiem tak wlasnie robilam jak mowisz
Zaraz sprovuje znowu.

Trzymam mocno kciuki!

Odpocznij, nabierz sil i wracaj do dietki.

Buźka.

Życzę miłego i SPOKOJNEGO dnia!

Miłego odpoczywania!

Pozdrawiam

Jak nie działa to nie działa, może po prostu zrób nową linijkę, albo zrób gdzie indziej?

Co za dziwactwo. Mis wazy 118, ale nie akceptuje mi tego. Wiec jest 117. Optymistycznie
Dziś biegałam. Myślałam że nie dam rady, ale jakoś dałam. No i rowerek rano. Po zupie doszłam już całkiem do siebie. Tego mi było trzeba. Odrobiny spokoju i gotowanego jedzonka.

Zamieszczone przez puellcia

Co za dziwactwo. Mis wazy 118, ale nie akceptuje mi tego. Wiec jest 117. Optymistycznie
Dziś biegałam. Myślałam że nie dam rady, ale jakoś dałam. No i rowerek rano. Po zupie doszłam już całkiem do siebie. Tego mi było trzeba. Odrobiny spokoju i gotowanego jedzonka.

No to życzę pełnego powrotu do sił