Trzymam kciuki za powrót do dietki. Koniec z czekoladą!!!
Pozdrawiam!
Wersja do druku
Trzymam kciuki za powrót do dietki. Koniec z czekoladą!!!
Pozdrawiam!
Pobiegłam, pozałatwiałam sprawy na mieście... i znowu czekolada... :( cholera... HELP!
Dzis przebiegnięta 10-tka. Jednak ciągnie wilka do lasu:)
Wczoraj miałam maksymalnie zakręcony dzien, dzis się wyciszam.
Jak zalałam pół sklepu wodą z truskawek w tym swoje białe lniane spodnie to stwierdziłam, że muszę bardziej myśleć co robię:)
gratuluje biegania
moze dlatego nie ma sie co przejmowac czekoladą
Fazy są i tyle i przejdą i podziwiam cię za 10K :)Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
Weekend bardzo aktywny i waga ładna:) Dietka juz mniej, ale bywało gorzej. Zaczynam watpic w korelacje pomiedzy tym co jem a tym ile wazę:) No ale wierze w efekty długoterminowe...
Zdecydowanie lepiej biega mi sie jak znajduje czas na jakis basen czy rower. Wtedy las jest taki wyczekany:) Dzis moze bedzie basen przed snem bo mam duzo pracy. Dzien poki co bez kawy. Zaczynam objadac sie jakimis tabletkami z drozdzami i magnezem zeby tak sie nie rzucac na chocolate i pomaga:) A moze to tylko autosugestia:)
Chyba zaczne wpisywać do runmanii nie tylko biegi ale tez rower i basen, bo wyglada jakbym sie obijała strasznie;)
Ja też, na obu frontach - długofalowo na pewno lepiej ale bieganie etc. powoduje wzrost apetytu ...Cytat:
Zamieszczone przez puellcia
Po poniedziałkowym basenie umieram:) Zatrułam się wodą, która śmierdziała bardzo dziwnie. Niestety trochę się jej napiłam. Od wczoraj na lekach, ale przy okazji mam dietkę ścisłą, gotowane warzywka i takie tam. Odtruję się trochę tak ogólnie to mi dobrze zrobi:)
Oj mam po tym meczu mordercze instynkty... jak pewnie 90% Polaków.