Wątek: grunt to motywacja i pozytywna wibracja. Studniówka 2008 :)

Musze wszytsko sobie w głowce poukladac bo bez tego ani rusz


Ogolnie to mam karnet na siłownie ,ale nie mam czasu na nia chodzic . Jestem zła bo kupilam na 3 miesiace za wlasna kase...
Moze dzis mi się uda



Duzo sie teraz dzieje w moim zyciu dlatego diete odlozylam na dalszy plan co bylo bledem . Bo humor sie czlowiekowi od razu pogorszył jak popatrzyl w lustro


Ale jestem optymista . Bedzie dobrze ;p

Hiphopuś, marsz na siłownię :P
tę godzinkę, to jakoś zawsze da się wyskrobać...

bzium:*

wiem , wiem ... ale do tego trzeba dodac dojazd,powrot ,przebranie sie i wychodzi ogolnie 3 h ... wiec nie jest tak kolorowo jak sie wydaje


Rozwazam bardzo powaznie przejscie na 1200 kcal... z tym ,ze nie chce mi sie liczyc tego :/

bo ja juz nie wiem co z soba poczac

Hiphopera przede wszystkim dziekuje za wizytke u mnie. Widze, ze troszke sie podlamujesz z powodu diety. Ja sadze, ze niepotrzebnie. Ja w styczniu tez mialam studniowke. Chcialam koniecznie przed nia schudnac, ale po prostu nie moglam. Znalazlam odpowiednia sukienke i bylo cacy. Z pewnoscia i Ty bedziesz swietnie wygladac, tym bardziej, ze mamy podobny wzrost i wage (ja 165 cm i 63 kg, bo juz 3 schudlam ostatnio, ale na studniowce bylo 66 )
Pozdrawiam i glowa do gory. Jesli schudniesz to dobrze, jesli nie - tez!!

witam witam i o zdrowie pytam

wpadłam z rewizyta..i widze ze Ty normalnie szalejesz ta siłownia...wow ... tyle godizn to nawet moja siostra zapaleniec fitnessu nie siedzi na silowni hihihih ale dobrze.... lekkie załamania tez czytałam były...ale kochana sama wiesz ze potrafisz...i dazysz do tego kg poleca powolutku

dzieki dziewczyny za odiwdxiny

w koncu jakies nowe dusze hehe


bylam dzis na siłowni 1.5 h ;P o !

ogolnie zabiegany dzis dzien mialam , korki , jazda,silownia , pozniej bylam z kumpelkami na piwie tzn one pily i wlasnie weszlam do domu od 15


diety na razie brak . Od poniedzialku pomyslimy nad tym ...

no to fajntycznie szalony dzien hehehe milej niedzieli:P

Hiphopuś, brawa za siłownię
wiesz, mi też by się kalorii nie chciało liczyć, ja tak na oko tę moją MŻ stosuję :P

bzium:*

Ojjj kolezanko! Jesli chcesz zaczac dietkowac, to powiedz sobie "od teraz, od dzisiaj dietkuje", bo jesli bedziesz mowic "od jutra, od poniedzialku" to nic z tego nie bedzie. Wiem po sobie. Tez tak myslalam i minelo 2 miesiace zanim zaczelam w koncu normalnie sie odchudzac

no to do roboty rodacy

dzien zaczynam od owsianki pozniej zobaczymy . Trzeba w koncu zabrac sie za siebie . Bo zamias chudnac tylam .. eh norma

no to milego dnia i dzieki za odiwedziny ;*