Strona 15 z 17 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 163

Wątek: Desperados chudnie :D

  1. #141
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Coś tu cichutko od tygodnia..?

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  2. #142
    topozona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    UHHH ostatnio zapominam jak się nazywam...Pracy masakrycznie dużo i same dedlajny...heh...Dziś pierwszy dzień kiedy sobie pomyślałam mam to w nosi..nikt normalny nie ustawia zegarka na 4:30 żeby sobie nad czymś tam popracować...Cały tydzień wracałam jak zombie do domku jadłam coś i zasypiałam nie wiedzieć kiedy...Ale teraz będzie lepiej..parę rzeczy sie skończyło i czas na dbanie o siebie..i chudnięcie...
    Bo rzecz jasna jedzenie raz dziennie..nawet w normie ....sprawia że ciałko jakoś nie chce chudziej wyglądać...
    Nic to poprawę zapowiadam i zaczynam pamiętać, że pracuję, żeby sobie fajnie żyć a nie żyję żeby sobie fajnie pracować....
    Nic to..
    Buziole i miłego dnia.

  3. #143
    asq25 Guest

    Domyślnie

    ooo 4:30 wstajesz zeby pracowac?;o szaaaalona zwolnij kochana 1 zycie masz!!

  4. #144
    topozona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i wielki wstyd i wielki powrót..jak zwykle....bleh
    No nadal nie jest źle. bardzo bardzo nie przytyłam, ale nie chudłam tyż.
    Ale!
    Zaczęłam jeździć do pracy rowerkiem (13 km w jedną stronę) więc ruch 5 razy w tygodniu w rozsądnych ilościach zapewniony.
    Na konkurencyjnym portalu wykupiłam dietkę i może ktoś mądrzejszy ode mnie powie mi co robię źle..Przy czym pierwszegfo dnia już przeżyłam szok bo menu było zaplanowane na astronomiczną ilośc kcal. Niby nie chcę szybko chudnąc...ale kurcze 1800 kcal dziennie nie jadłam już straszliwie dawno temu...No za wyjątkiem dni winkiem i czipsami płynących....
    Czyli po raz kolejny zaczynam batalie...
    Co dziwne..nadal wierzę, że schudnę i że tym razem naprawde.
    Byle mądrze..ale skoro mądrzejsi ode mnie mówią mi co mam jeść jest szansa...
    Buziaki i życzcie powodzenia.
    No a teraz idą pozazdrościć waszych sukcesów.
    Buziaki bardzo wielkie....

  5. #145
    topozona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nooo milion pierwszy pierwszy dzień dietkowania mam za sobą.
    Na liczniku 1350 kcal.
    Brzmi jak dużo..ale tak nakazuje mądrzejszy ode mnie..ba mogłam nawet troszkę więcej.
    Dziś do pracy przyjechałam rowerkiem i było baaardzo miło...Mężydło też wsiadło na rower. Dzięki temu będę bardziej sprawna, zdrowsza, szczuplejsza i do tego nie truję środowiska...Dzielna dziewczynka
    No i fajnie tak optymistycznie zacząć dzień. Jakby zaczynać od miłej wycieczki
    Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło.
    Ps. Mam pyszne śniadanko...graham z białym serkiem i dżemikiem..normalnie jak nie na dietce..

  6. #146
    asq25 Guest

    Domyślnie

    no prosze ruch i jeszcze raz ruch... no naparwde takie jezdzenie na rowerku jest super ja niestety na uczelnie autem szybko jade 40 minut wiec rowerek bym z 2-3h jechala znajac mnie hihih:P ale napawrde zazdroszcze ze jezdzisz rowerkiem

  7. #147
    topozona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hi. Pogoda wczoraj była straszliwa i nijak nie dało się wskoczyć na moją cudowna machinę..znaczy się rowerek. Ale mam nadzieję, ze dzisiaj to nadrobię..w planach jeszcze popołudniowy wypad do kina więc muszę ściągnąć mężydło z łóżka w miarę szybko .
    Jakoś przy rowerze trekkingowo-miejskim blask stacjonarnego przygasa..ciekawe dlaczego .
    No dzielnie dietkuję..jem przepysznie...np. pierś w migdałach, dorsz w pomidorkach...i czuję, że jest dla mnie nadzieja..jak nie od dietkowania to coś sobie uciułam rowerkowaniem . Latem będzie ze mnie laseczka .
    Jem około 1300 kcal dziennie...mam nadzieję, że to uchroni mnie przed porzuceniem dietki...teraz wydaje mi się, że jem dużo, nie chodzę głodna jem 3-4 razy dziennie więc powinno być dobrze. Strasznie irytujące jest znać się na metodach odchudzania i ih absolutnie nie praktykować . teraz będzie dobrze...I hope
    A i kupiliśmy nowy stół...przy tym stole będą już tylko dietetyczne danka [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia

  8. #148
    asq25 Guest

    Domyślnie

    nooo to jak jest taki cudny stol to nie ma szans zeby na nim byly jakies skaloryczne bomby hihihih

    swoja droga masz sliczna kuchnie...w tle widze

    nooo ja sie nie dziwie ze blask stacjonarnego znika.... hihihi:P zawsz to lepiej jak jest wiatr we wlosach hihih:P

    milego dnia



  9. #149
    topozona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kolejny dzień za mną..wczoraj było troszkę więcej kcal..aż 1500 (niemniej jednak zgodne z planem), ale było rowerkowanie i łażenie i inne formy aktywności...
    Dziś rano też już godzinkę rowerkowałam do pracy więc jest gites
    Wiecie co? tym razem schudnę!!!!
    Miłego dnia.

  10. #150
    asq25 Guest

    Domyślnie

    z takim podejscie napewno! schudniesz!!

Strona 15 z 17 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •