Przepraszam za ten smutny wstęp, muszę się nastawaić na to odchudzanie bardziej optymistycznie..w każdym razie będę próbowaćPoskakałam sobie już trochę na skakance i zaraz łapię za hula-hop. Później porobię jakieś ćwiczonka
Jak już mieć wolny dzień to wykorzystywać go do końca, a co
A kalorycznie mam się w mairę dobrze - na razie 500 kcal (2razy wasa 3zboża, serek, wędlina drobiowa, warzywka. Drugie śniadanie - duży jogurt) Jutro będzie lepiej
![]()
Zakładki