Podsumowanie dzisiejszego dnia pod względem ćwiczonek
1000 skoków na skakance i 600 brzuszków(no proszę, pochwały motywują - dzieki Linunia :*:* ). W sumie ćwiczyłam tylko 30 minut, ale byłam tak zmęczona, że nawet tyle to dobrze. Jutro niedzielny obiadek - będzie ciężko, ale wytrwam - uparłam się to i wytrwam :P