-
no indyczek byl, slodkie ziemniaki i dyniowy placek. Bardzo udana kolacja
Dzis tymczasem zdalam egzamin na prawko. Wreszcie mam nowojorskie prawojazdy, wiec bardzo sie ciesze, bo Polskie jest tu niewazne i raz wpadlam przez to w tarapaty. Ale teraz mam juz prawko, wiec baardzo sie ciesze. Wogole egzamin byl dosc przyjemnym doswiadczeniem. Zdaje sie go swoim samochodem i egzaminator jest przyjazny i zwraca sie do ciebie po imieniu. Jaka mila odmiana
-
witaj haneczko, mamy podobny wzorst i podobne zamierzenia wiec sie do Ciebie podlacze rowniez udalo mi sie juz zrzucic 3 kg od kąd mam zakład, jednak do wymazonej wagi zostalo jeszcze 7, ale do studniowki stawiam sobie cel: 5, wolno strasznie mi szlo ich zrzucanie ale jest ono najbardziej trwałym zrzucaniem kg, zejsci z 61 do 57 zajęło mi czas od konca sierpnia, teraz jednak ta waga gosci na stale i spada, tempo zrzucania nieco sie przyspieszylo i szybciej chudne, a jedyna dieta jaka mi odpowiada do 1000kcal i MŻ bo przedtem jak jaklam to moglam zjesc naraz posilek o wadze 600g teraz max. 250 i czuje sie bardzo bardzo najedzona i syta, zaraz ide sobie przygotowac musli, pozdrawiam i trzymam kciuki
-
hehehe nie to co u Nass...stres gnojenie i nie zdane egzaminy parenascie razy... mi sie udało na 2 razem zdac ale wiem ze moi znajomi zdawali po parenascie razy-gdzie teraz sa suuuper kierowcami ehhh...
oooo kolacja mowisz pycha... :P no to moglas poszalec a co... placek z dyni? ooo sama robilas?
-
Hejka Mania i Asq,
no dyniowa babka byla kupiona ale za to pyszna
Wogole jak latwo przewidziec "dogadzalam" sobie w swieto i pozniej dojadajac to co zostalo, wiec musze sie znow wziac w garsc.
Apropo jedzenia, dogadzania i karmienia moj chlopak mi powiedzial, ze przez sen do niego mowilam i probowalam go czyms karmic. Z mowieniem przez sen to nie nowosc, bo mam juz hostorie "nocnego gadania". Kiedys jeszcze w Polsce gdy dzielilam pokoj z inna studentka, jednego dnia przeziebilam sobie plecy i bolaly mnie przy kazdym ruchu. W nocy moje mamroczenie obudzilo moja wspollokatorke i zaczela sie wsluchiwac w co ja mam do powiedzenia, zrozumiala jedno zdanie:" Najwazniejsza jest kasa i plecy."
No ja wcale nie czuje sie dumna z mojego nocnego gadania, bo kto wie co mozna powiedziec. Do niedawna czulam sie bezpieczniejsza bo moje kochanie relacjonowalo mi ze gadam, ale po Polsku, wiec nic nie rozumial. Tymczasem w noc gdy go probowalam karmic, przykladalam mu reke do ust i mowilam "take it, take it." Teraz sobie zartujemy ze probowalam mu narkotyki dawac
-
hehehe Hanus..no pięknie.... lepeij gadajpo polsku hihihih
a jak tam odchudzanko? podojadane resztki?:P
-
...jeszcze dzis bedziemy ten dyniowy placek konczyc, i nawet wczoraj dokupilismy bita smietane zeby lepiej smakowal
Tymczasem jak juz bedzie po placku to nic wiecej w domu nie bedzie slodkiego (oprocz resztek cukierkow z halloween, bo mieszkamy w bloku z domofonem wiec dzieciaki sie nie mogly dostac i nam zostaly cukierki). Ale tych slodyczy nie licze bo one mnie nie kusza (nie lubie snikersow i m&m's z orzechami, wiec bedzie basta ze slodyczami.
-
oooo bita smietana...no Hanus bedzie bicie...i to wielkie:0 a jak tam tydzien sie zapowiada?mieszkanie znalezione??
-
UUUU juz po ciescie i smakolykach i wrocilam do mojego normalnego jedzenia, a wlasciwie nie jedzenia wieczorem. Od razu lepiej sie czuje.
Co do mieszkanka to caly czas ogladamy i w sumie daje nam to ogladanie sporo frajdy
A co nowego slychac u Ciebie asq? Jak dietka?
-
no i dobrze ze po smakołykach hihihih:0 juz nic nie kusi:P
u mnie... no w sumienauka w tym tygodniu amm w pracy raczje mało pracy wiec skupiam sie na nauce...juz sie nie moge doczekac świąt i wolnego...ale to za 3 tygodnie..ehhh
a dietko no idzie ładnie staram sie jesc w limicie i cwicyzc dzis rano waga pokazała 67.8 czyli ju zpowo.li zegnam 8ke za 6:P hihihih
-
no tio gratuluje pozegnania 8 na wadze Bardzo sie ciesze, no i jestes dla mnie wspanialym przykladem do nasladowania
ja tymczasem mialam dzis test, ktory mam przeczucie nie poszedl mi za dobrze, ale coz takie zycie studenta..czasem z gorki czasem pod gorke.
no i musze wreszcie zaczac prace na ekonomie pisac i mam nadzieje ze bedzie lepsza niz ta ktora napisalam na historie stanow zjednoczonych, gdzie profesor poprawial mi byki w angielskim
mowiac o jezykach to bede musiala miec egzamin z polskiego, po to zeby nie musiec brac 2 lat jezyka na uniwerku. na slowo mi nie chca uwierzyc ze po polsku mowie
Akcent w angielskim mam taki ze po 3 zdaniach kazdy sie pyta skad jestem, lub bez pytania zaklada ze z rosji, a oni mi nie wierza ze po polsku mowie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki