Strona 104 z 202 PierwszyPierwszy ... 4 54 94 102 103 104 105 106 114 154 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,031 do 1,040 z 2015

Wątek: LET'S CRUSH AGAIN !!!

  1. #1031
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    jak dla mnie dalej chuda ;P ale mniej niż teraz

    ech...gdzie te czasy kiedy w talii miałam 67... ale jeszcze wrócą

  2. #1032
    XixaPaulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    noe, a mysle, że wrócą

  3. #1033
    Awatar gloor
    gloor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    865

    Domyślnie

    nio to gratuluje 0,4 kg na minusie a co do foci z wczesniejszej stronki to wooowwww marzenie i chyba nie realne z moimi rostepamii wiszącym brzucholem....a może po operacjiii hmmmm

  4. #1034
    XixaPaulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    a czemu to nierealne? ja kiedys schudłam 23 kg i nie miałam wiszącego brzucha i rozstępy były mnije widoczne więc jestem dobrej myśli! i ty tez bądź!!! nie zawsze jak sie ma dużą nadwage, skóra nie nadąża no i ważny jest ruch, masaże itp, choć ja tego nie robie na razie, bo sie lenie, albo wracam z pracy wykończona [codziennie na pracę i z 10-15 min pieszo], no i w pracy mam czasem wycisk

    tak se mysle, że zbliża sie pora posiłku, a ja nie chce jeść. czy mam zacząć sie martwić? nie mam apetytu, tylko czuje lekki głód...chyba żołądek mi sie zmniejszył...skurczył. zeby już nigdy sie nie powiekszał dobrze mi tak, tylko martwie sie, że może mi czegos brakowac, jakichś składników czy cus...ale niedługo kupie sobie witaminki, żeby było ok.

    zaczekam, aż mama wróci z zakupów, obiecała,że kupi cos dla mnie, chce chlebki ryżowe i warzywa, pokochałam warzywa, o owocach nie wspomne! nieważne, że to cukry, wczoraj na kolacje [ i już czuje, co by było, gdyby to czytały dziewczyny, które ćwiczą na siłowni albo eksperci z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ] zjadlam duży banan i taki chlebek bo jak jestem w domu, nie potrzebuje dużo jedzenia, bo nie potrzebuje tyle energii.a jak jestem w pracy, to jem kolacje ok. 20 ,ale to juz wszyscy wiedzą

    co tu jescze chcialam napisac...

    aha, mija miesiac mojego weganizmu, różnie było, ale staram sie juz nie popelniać błędów i nie kupować podejrzanych produktów

    nie piję alkoholu
    nie palę nawet na imprezach
    nie obżeram sie już frytkami

    jedno wielkie <szok>

    musiałoby być jakies podsumowanie, nie?

    podsumowanie jest takie, że pauli nie ma, a jak zjawi sie juz na gg, to od razu znika, moze ma cos do ukrycia

    a moje podsumowanie - miesiąc na plus. samopoczucie normal, ale ciągle jest mi smutno.

    winie o to:
    zimę
    mysli
    zmiane myslenia

    wczoraj ogladałam taki cudny program o zwierzętach

    nie moge...normalnie nie moge...rozklejam sie...od razu...

    a w domu mama mi opowiada, jaki to mięsny obiad zrobila, i to ze szczegółami. i nabija sie ze mnie. tato jest tolerancyjny [ o dziwo, a jest konserwatywny i uwielbia mięso!]. a jak probuje jej tłumaczyć, że mięsem sie brzydze, to mi mowi: no weeeeź, zjedz... albo że należę do sekty, albo że dałam słowo IM ,że nie bede jadła mięsa [komu IM?]. zadziwia mnie czasem. albo nie może zrozumiec, czemu nie jem jogurtow ale ja nie mam sił jej tego tłumaczyc. niech sobie gada. ale niech mi da spokoj, bo nic jej do tego , niczego od nije nie wymagam.

    a w pracy ostatnio jadłam sałatkę, to przysiadła sie do mnie starsza kolezanka i mowi, ze zje kiełbaski [właśnie je gotowala]. to ja szybko zjadlam sałatkę i wstałam od stołu, bo nie chcialam patrzec, jak bedzie je jadła, ale nic nie mowilam. a ona mi na to: że jestem nietolerancyjna i nie akceptuje jej takije, jaka jest. ja jej mowie,ze akceptuje i niech je mięso, jesli musi czy lubi. a ona na to, czemu uciekam....

    a na koncercie poznalam fajnego chlopaka, ale jak mu powiedzialam,ze nie jem produktow zwierzecych, to powiedzial,ze jestem dla niego jeszcze ciekawszą osobą, ale zmieni mnie, przeciagnie na swoja strone i bede z nim wcinac golonke [potem byl wyklad, jak to on lubi mięso itp itd]. milczalam.

    nie myslalam,ze na wegetarian i zwlaszcza wegan patrzy sie az z takim zdziwieniem,. albo uwaza za nienormalnych ale ucze sie dystansu do takich spraw

  5. #1035
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    podziwiam Cię, że tyle wytrzymałaś; ja bym nie mogła tak...ot po prostu lubię czasami zjeść kawałek mięsa...trudno...ale jeżeli ktoś nie je, to ok, jego sprawa, wcale mnie to nie dziwi ani nie oburza - co kto lubi! tak samo jak jedni nie lubią chleba razowego a inni jedzą tylko taki...kwestia upodobania, nie wiem o co tyle szumu

    ja miałam ostatnio parę takich dni, że mi się jeść nie chciało, a jak się zmuszałam, to 2-3 kęsy i koniec.. nie żeby mi to przeszkadzało niestety przeszło :]

  6. #1036
    XixaPaulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    noe, ja nikogo na tym forum nie przekonuje, bo to ma byc świadoma decyzja :P
    poza tym, to juz weszło mi w krew, i stało sie moją filozofia życiową i sposobem na lepsze zycie. to, że chudnę, jest cudowne, to,że zmieniłam sie, też. to, co robie, jak mysle - nic na siłe. nie czuje sie pokrzywdzona,że nie jem mięsa

  7. #1037
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    no i skoro Ci z tym dobrze, to tak trzymaj

  8. #1038
    XixaPaulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie


    a ja dalej chce wiosne, bo mnie ta pogoda podija [i niec grzibcio nie opowiada,że kocha zimę ]

  9. #1039
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    xix widze ze odnowiłas sie duchowo super - naprawde bardzo sie ciesze ze dobrze ci z weganizmem

    mama sie nie przejmuj-w koncu zaakceptuje twoja decyzje ja tez nie widze powodu zeby robic szum w koncu jestes zdrowa dorosła i masz prawo decydować co jesz

    pamietam jak moja kolezanka w tamtym roku wymyslila sobie wegetarianizm to jej to probowalam wyperswadowac ze wzgledu ze mloda ze glupoty robi (bo to bylo zero ideologii a wiele szpanu ze jest "inna") . W koncu mi sie udalo

  10. #1040
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    ja też chcę wiosnę...ale już niedługo

Strona 104 z 202 PierwszyPierwszy ... 4 54 94 102 103 104 105 106 114 154 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •