-
więc przyśniłam ci sie,czy nie?
ja nie lubie wagi 85 kg. nie chce o tym pisać
teraz marzę o 80 kg, jesli uda mi sie ważyć mniej niż 82 kg [tyle ważyłam przed kilkoma miesiącami], to bedzie mój pierwszy mały sukcesik. a może powinnam napisać - duży sukces?! bo w końcu to bedzie minus 12 kg, czyli ponad deche
ciągle jestem smutna. teraz juz nie przygnębiona, tylko smutna. źle sie czuje ze swoja wagą, nie boje sie o tym pisać. nie akceptuje siebie takiej. czemu musiałam zawalić to, co kiedyś osiągnełam? ne chce ważyć 70 kg, bo to za dużo. chce byc naprawde szczupła. chce mieć śliczne nóżki, takie, jak 3 lata temu, żebym mogła założyć czarne rurki, to bedzie cudnie wyglądać - glany+rurki chce nosić długie falbaniaste spódnice i nie martwic sie tym ,że mój zad wyglada jak wagon chce czuc sie inaczej niż teraz. cóż, czasem czuje sie fajnie i szczuplej niz gdy ważyłam 94 kg, ale...lustro i zdjęcia mówią co innego...przywracają mnie do brutalnej rzeczywistości...
pauluniu, co sie nie odzywasz? napisz chociaż w skrótcie, co u ciebie?kiedy wpadniesz na dłużej? co z wagą? jak samopoczucie? jak nastrój?..........
wypiłam czarna kawę, zaraz ide zjesc sniadanie, choć nie cce mi sie jesc. mogłabym nie jesc przez cały dzień. ale MUSZĘ. mogłabym nie jeść dlatego,że nie mam apetytu. czuje jakis lekki głód, ale dziwi mnie, że nie jest silny. a tak zazwyczaj było w moim przypadku...
zjem sobie zupkę pieczarkową. he, mój serek tofu - chyba za długo trzymałam go w lodówce, bo teraz smakuje jak plesniowy i wcale sie nie zatrułam!!!! teraz nawet jest lepszy
hehe, kupiłam sobie takie fajne nasionka [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,już zaczynają kiełkować, podobno zawierają dużo witamin :P
-
Kotek to pomyśl o tym poważniej chcesz tak wygladac to bedziesz przeciez juz bylas sczzupla :* osiagniesz to zobaczysz tylko musisz tego chciec
-
pipuś, ja bardzo tego chcę, ale czasem brakuje mi sił. mysle sobie, czemu to musi tyle trwać? złoszczę sie na siebie,że nie potrafie. że jestem tak cholernie słaba. że nie potrafie nawet jeść regularnych posiłków smutno mi, że tak żarłam, już nie wspomnę o tym, ile pieniędzy na to wydałam...że byłam na dnie, że czułam sie jak smieć...
-
Słonko ja tez jestem slaba ale sie nie poddaje wiesz zrobimy tak jak bedziesz miala ochote na wafelka czy na coś innego to wrzuć 1 zl do puszki czy gdzieś dobra ? tak na niby sobie go kupisz cio?
-
wafelka akurat nie zjem ale frytki,.,.,.musze zdążyc kupic coś do pracy do jedzenia,żeby frytek nie było
-
Zamiast frytek kup sobie duzy jogurt lub jakieś owoce
-
słońce, nie kupię jogurtu, bo nie jem jogurtów :P
-
No to masę owoców sobie nakup :P
-
po owocach szybko robie sie głodna, więc raczej jem sałatki warzywne :P zabieram do pracy mnóstwo warzyw i w kuchni se robie sałatki i wcinam wszyscy juz sie przyzwyczaili i mówią,że chudnę a owoce i tak jem, zawsze jakieś duże jabłka, kiwi albo pomarańcze. :P
-
Widze, ze same doły na forum. Ja nie wiem jak cie pocieszyc bo sama mam dola i czuje sie jak szafa ale jak mowia w pracy, ze chudniesz to chyba nie jest tak zle
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki