Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 18 z 18

Wątek: Koniec bycia Pączkiem

  1. #11
    CzarnaWampirzyca Guest

    Domyślnie

    Za mało tego jedzonka było, za mało
    Dziś ma być już ładnie
    miłego dnia

  2. #12
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj

    Zgadzam się z koleżanką zdecydowanie za mało zjadłas, no ale jeszcze się przywyczajasz przechodzisz stopniowo an diete, wie cywbaczamy hehe

    A co do 5 posiłów to naprawde kwesita praktyki i przywyczajenia. w pewnym momencie już bedziesz do tego przywyczajona i będziesz wiedziała co najlepiej wziąć ze sobą,żeby tego 1000 równomiernie rozłożyć

    Miłej środy,

    powodzenia



  3. #13
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wcale nie tak trudno roplanować te posiłki tylko jedz śniadanie! Wstań troszkę wcześniej i zrób sobie coś smacznego. Skoro zaczynasz o 13 to pewnie i drugie śniadanko zdążysz zjeść przed pracą. A do pracy bierz jedzenie ze sobą i na pewno macie jakąś przerwę, więc nie bedzie problemu.
    Życzę powodzenia

  4. #14
    Flusiek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziewczeta. dzisiaj zjadłam sniadanie co jest dla mnie juz małym sukcesem Wstałam jakos pozytywnie nastawiona, wiec mysle ze dzisiaj bedzie fajny dzien
    A co do wytrwałosci, wiadomo zawsze poczatki są trudne, ale pozniej człowiek sie przyzwyczaja a jak juz zaczna spadac kilogramy motywacja jest jeszcze większa. Tak przynajmniej sobie to tłumacze. teraz biegne na kawe choc nie na tak bombową jak ta na zdjęciu linuni
    i Witam nową koleżankę kariatyde. Życze wszystkim miłego dnia , obysmy wszystcy przezwycieżyli jedzeniowe pokusy. Buziak

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    hmmm. ;> a nie lepiej 1400 i zjeżdżać w dół?

  6. #16
    Flusiek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No troszke mnie nie było.......praca. Przeszlam na diete niskowęglowodanowa- nie mam czasu na liczenie karolii.........Kupiłam sobie ksiazke odpowiednia i musze dokładnie przeczytac co jesc a czego nie zeby odhudzqac sie z głowa.
    Ale w sumie jak narazie jest ok- tydzien juz nie jem pieczywa- a to najweksze bylo dla mnie wyzwanie
    A no i 1 kilo mniej

  7. #17
    Flusiek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurcze przyjechasłam do rodziców w odwiedziny. Generalnie jest ok, nie słodze, nie jem pieczywa nadal- choc ciezko mi cholernie, ale kurde do jest paczka pierniczkow alpejskicgh no nie moge sie powstrzymac. Kuircze dziwie sie bo nigdy nie "leciałam" na słodycze a teraz mi palma odbija. Pewnie dlatego ze ograniczyłam spozycie weglowodanow (brak ziemniakow, pieczywa i cukru do kawy i herbaty sprawia ze kuszza mie pierniczki...............
    A no i kurde wczoraj sie dowiedziałam ze 3 stycznia mam obrone pracy magisterskiej. Nie ma co bede miala dosc kiepskie swieta. teraz cały czas pracuje az do wigilii , zostanie mi tydzien do nauki, chyba sie za przeproszeniem osram. Ale coz nie bede miaal wyboru bede sie musiala nauczyc i juz :/

  8. #18
    Flusiek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem beznadziejna przez te dwa tygodnie strasznie nagrzeszylam, byla pizza, kurczaki KFC, 2 bulki dopadl mnie jakis strasziwy kryzys.

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •