Kochana, no to powodzenia na DC. Trzymam kciuki za Ciebie i za dziewczyny! :D
Wersja do druku
Kochana, no to powodzenia na DC. Trzymam kciuki za Ciebie i za dziewczyny! :D
Marta, już odpowiadam :P
Otóż lepiej byłoby, gdybyś przez pierwszych kilka dni jadła tylko saszetki i napoje.
Nie wiem, ile ich masz i jak to rozplanujesz, żeby potem Ci nie zostało tak, że będziesz musiała zjadać np. 2 batony dziennie, bo to jest nie dozwolone :wink:
Po tych kilku dniach wprowadź inne cuda :wink: :)
Kasiku - 12 kg :shock: :shock: :shock: :shock:
no to teraz bardziej juz lece na ta dC :D :D :D
No i ty nigdy nie mialas ponad 80 kg na liczniku :D
Dziekuje ci za odpowiedz - tak tez zrobie pierwsze dni same saszetki (powiedzmy poerwsze 5 dni - potem wprowadze jakies danie a batony dopiero od 2 tygodnia
mysle ze mi starczy saszetek - mam ich 63 czyli tyle ile powinno byc na cala scisla
Super kasik - strasznie sie ciesze ze mam w tobie wsparcie - a jeszcze teraz ty takze przechodzisz na krotka dC - bajeczka tez
no to jest nas trzy
Lilus - dziekuje ze mnie bedziesz wspierac :D
Wsparcie niezbedne
i jak to kasia napisala - dieta dC jest proszona o nie bycie za bardzo upierdliwa....
A w ogole to zapomnialam napisac ze jak skonczylismy grac w kosza, zaczal padac grad i padal bardzo dlugo - a potem sypel snieg - bylybardzo duze platki i przez chwile bylo naprawde bialo..
Wlasnie ktos robi mi masazyk - bo naprawde po tej koszykowce bola mnie miesnie o ktorych istnieniu nie mialam pojecia....
no i kto tu mowil, ze na dC nie trzeba myslec o niczym :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Jezuuuu....toz to trzeba te cala wiedze tajemna najpierw posiasc, co kiedy ile i jak :roll: :roll: :roll: Czego nie dodawac, czego wcale, jakie otreby zamiast czego, zeby kwasne nie bylo i wogole :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Jesuuuuuuu :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
Martus, no nie pozostaje mi nic innego jak NAPRAWDE trzymac za Was kciuki i wspierac, bo dla Kasi to pewnie juz pestka, ale jak sie jest pierwszy raz, to rzeczywisicie pytanie za pytaniem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale mialas fajny weekend. U mnie tez sypalo, a potem nagle cudne slonce :) :) :) :) Troche nawet wystawilam buzie na promienie sloneczne :) :) :) :)
ciagnij to OSTATNIE PIWKO, bo od polnocy juz nie mozesz :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol:
Ja dC robiłam chyba z 5 razy w sumie, więc mam doświadczenie i stosowną wiedzę :lol: :lol: :lol:
Marta, nie bój się!
Damy radę :) :) :)
Pierwszy raz zrobiłam dC w 2000 roku, jeden pełen cykl i schudłam wtedy ponad 12 kg :P :P do 56 kg :)
Tagos - mam nadzieje ze to nie bedzie az takie trudne...
mam nadzieje ze wszystko bedzie oki
Kasik - no pewnie ze damy rade - toc tfarde z nas kobity nie mientkie :P
Wlasnie sie stalo - zjadlam ostatni posilek przed dC - byl to talerz spaghetti z sosem serowym
koncze ostatnie piwko i uciekam spaciu
a od jutra dzialamy :D
Tagos tak wracajac do twojego endrju - kiedys czytajac twoje posty tak strasznie ci zazdroscilam tego twojego chopa
ale tak sobie teraz mysle ze chyba juz nie musze...
Przed chwila moje cudo robilo spaghetti a w przerwach biegalo do mnie i robilo mi masazyk bo tak strasznie mnie bolaly plecy po tym koszu....
ja sobie pisalam posty a on mnie masowal, uslyszal ze sie woda zagotowala to pobiegl wstawic makaron - potem wrocil i tak non stop...
ja zrobilam tylko sos i nalozylam na talerze...
no kochane to moje cudo nieziemsko - a jeszcze mam dzis obiecany masaz odchudzajacy (dobrze miec faceta masazyste - no naprawde :D )
Może mojego wyślę na weekendowy kurs masażu? Też chcę tak mieć!!!! :lol:
Andie mnie tylko po plecach drapie bo wie że to uwielbiam 8) 8) 8)
Madziuch - lepsze drapanie niz nic
Moj Ex nic mi nie robil :(
Ok uciekam spac
jutro sie zaczyna nowy semestr
i chorera mam rano wyklad i to wazny bo z dziekanem
UHHHHHHH
Dobranoc dziewczyny
To na dobranoc i na zachętę i na pocieszenie :lol:
Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
:D :D :D :D :D Jak widzisz, w ogóle nie chciało mi się jeść :D :D :D
... żeby sprawdzić, czy ketoza już wystąpiła, polecam kupić test na obecność ciał ketonowych w organizmie :D
W Polsce są to paski Keto-Diastix a w Niemczech to nie wiem, co macie :wink: :D
Siusiasz na paseczek i widzisz, czy już masz ketozę :wink: :D
masz faceta masażyste?
dzisiaj po tym weekendzie to bym go chyba kupiła
powodzenia na DC!!!
Kasik - no co tyyyyyyy.....
nie pamietasz ze znam twoj watek na pamiec??
Oczywiscie ze w polsce kupila Keti=Diagnostix :D
I nawet juz raz spawdzalam - ale nic ciekawego nie wykrylo... :P
Ania - nie stac cie :P Nie dosc ze umie i naprawde robi to genialnie - to do tego on uwielbia masowac... i nawet jak cos robie to on mnie zawsze mizia i ugniata :P
Jula - dziekuje .... :D
Naprawde spadam spaciu - mialam dawno ale mnie przykleilo :P
:roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Ty.....Marta....czy ja nie bylam dzisiaj u Ciebie na kolacji? :roll: :roll: :roll: :roll: No kurka.... :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: Ale dobre bylo, nie? :) :) :) :) :) :)Cytat:
Zamieszczone przez Majussia
a z Twoim C. to sie ciesze, ze Cie tak rozpieszcza :D :D :D I oby tak bylo juz zawsze :D :D :D :D
Udanego tygodnia i powodzenia na DC! :D
Buziaki!
Hello :D :D :D
I jak samopoczucie?
Ja na razie wypiłam 2 herbatki, 2 szklanki wody i kawę z chudym mleczkiem - śniadania jeszcze nie jadłam :wink:
Zjem batona, jak poczuję silny głód :lol: :lol: :lol: :lol:
Udanego startu w dC Marta :D :D :D :D
Uhhhh poniedzialek
Witam - w nielubianym dniu
Najpierw szybki raporcik z wczoraj (o ile pamietam wszystko bo sporawo bylo)
Kilka lyzek jogurtu czekoladowego
Papryka
5 razy ptasie mleczko
2 kabanosy
kawałeczek kielbasy jalowcowej
talerz spaghetti z sosem serowym
Płyny:
duzo coli light (POZEGNANA)
1 i 1/2 piwa (POZEGNANE)
No a teraz
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Odkreslamy gruba kreska i:
ZACZYNAM NOWY SPOSOB DIETOWANIA - DIETA CAMBRIDGE
Czeka mnie :
21 dni diety scislej (3 posilki cambridge)
14 dni diety mieszanej (2 posilki diety cambridge + 1 konwencjonalny)
7 dni z 1 posilkiem diety cambridge i 2 konwencjonalnymi
Wychodzenie z diety 800 kcal potem 1000
NO TO ZACZYNAMY
1/21 dzień diety scislej
Waga startowa 82,8 kg (znow ticker nie w ta strona , ale po tym spaghetti po 22 to sie w sumie nie dziwie)
Nadal bede skladala raporty z jedzenia i plynow - ale beda nudne :P
Dzisiaj obudziwszy sie spojrzalam za okno i doznalam szoku
BIALO - az zrobilam zdjecia....
normalnie z 20 cm sniegu spadlo...
Teraz siedze w pracy bez butow bo moje adidaski sa tak zgnojone ze szok i stoja pod kaloryferem usilujac sie wysuszyc....
Ktos mi wczoraj zrobil genialne ugniatanie tluszczu (obiecal ze jak bedzie bedzie robil codziennie - zobaczymy ;) )
Tagotko - no wlasnie najgorsze jest wiesz co? Podswiadomie czekam kiedy przestanie tak o mnie dbac, robic dla mnie tak wiele i byc dla mnie tak dobrym
chyba mam juz w glowie ze kazdy facet nie jest dla kobiety zbydl dobry (ale mysle o tobie i probuje sobie wmowic ze to sie nie musi konczyc)
Lileczko - dziekuje - trzymaj kciuki bo dzis startujemy :D
Majka - trzymam kciuki :lol: uda się :lol: :lol: :lol:
A co do facetow... duzo czasu minie, żebyś spojrzała na nich przez inny pryzmat...ale spojrzysz, tylko nie może Cię żaden drań znów skrzywdzić :D :D :D :D Na razie masz prawo podchodzić do nich z dystansem i jakimś "hamulcem" :wink:
Ja też będę od dzisiaj monotonna z moim menu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: więc się nie przejmuj :lol: :lol: :lol:
a będziecie wpisywały swoje codzienne menu :?: :?: :D :D :D :D
ale będziecie fajne babeczki :D :D :D :wink:
Ja będę wpisywać, a co :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Trzymam za Was kciuki :D Za to, żebyście nie miały żadnych wahań, pragnień, żeby nie dopadło Was jakieś łakomstwo i chętka na najnormalniejsze w świecie żarełko. A jeśli już Was ścignie, żebyście to przezwyciężyły. :lol: :lol: :lol: Ale co ja piszę... jesteście twardzielki... poradzicie sobie :D :D :D
Kasiunia- jakos predzej nie zauwazylam twojego wpisu - chyba sie minely...
no co mala? startujemy co nie?? ty tam zrzucaj te swoje 3 czy 4
ja te moje 30 :P
Dzieki za powodzenie - bedzie mi potrzebne
Dzis mam niesamowitego gloda od rana - chyba przez to wczorajsze spaghetti albo mi psychika zadzialala - wie ze nie moze jesc to wlasnie by chciala :P
ja mam na koncie 2 kawy jedna czarna i druga z mleczkiem
Aha Kasik - na bierzaco jak mi sie pytania urodza
Na bierzaco coby sie nie pogubic...
:arrow: Wiem ze tylko 0% mleko do kawki - najwyzej 0,5% (ja mam 0,3%)
ale ile tego mleczka? taka naprawde kapeczke? no bo ja lubie biala kawke zawsze dodaje duzo - dzis dodalam 1/3 tego co zwykle - zwykle robie kawe 3/4 kawy 1/4 mleka
dzis dodałam tak 1,5 cm dlugosci kubka
:arrow: wiem ze duzo mineralki - no i tu moje kolejne pytanie - w pracy kupuja nam lekko gazowana mineralna -moze taka byc czy tylko bez gazu??
:arrow: czy moge brac magnez i krzemionke w kaspulkach? czy lepiej polegac tylko na tym co jest w saszetkach?
:arrow: postanowilam na poczateke rozdzielac i robic jednak 5 posilkow - musze tak juz do konca czy np po tygodniu moge przejsc na 4 a potem na 3 posilki??
:arrow: otreby czytalam ze najlepiej do wieczornego posilku/... dobrze pamietam ze 2 male lyzeczki? i mozna do zup czy tylko do napojow??
Na razie tyle - zobacze co mi sie jeszcze urodzi....
Dorka - masz racje z tymi facetami - ktos jest cudowny ale ja i tak nie potrafie do konca sie otworzyc i byc tak cala jego ... jeszcze nie
no bede zamieszczac raporty kazdego dnia za dzien poprzedni
ale pewnie beda nieziemsko nudne :P
Odpowiadam :P
:arrow: mleczka niedużo, tak ok. 1-1,5 cm :)
:arrow: woda lekko gazowana może być, aczkolwiek lepsza nie gazowana - oczywiście goła, nie smakowa
:arrow: możesz brać magnez i krzemionkę
:arrow: możesz rozdzielać posiłki i zjadać 5-6 porcyjek :wink:
:arrow: otręby możesz dodawać i do zup i do napojów :P najlepiej wieczorem, ale można i rano, max. 2 płaskie łyżeczki na kubek :P :P
Polecam się na przyszłość :D :D
Kasiczku dziekuje :D
Wlasnie przygotowuje swoj pierwszy w zyciu posilek dC
Ktos pakowal mi plecak i zapomnial wlozyc tego malego shakera do robienia capuccino
wiec bawie sie z lyzeczka
A latwe to nie jest
Mam niesamowity bol barku i prawej reki... czyzby koszykowka byla az tak skuteczna dla miesni :P
OOOOOOOOO
100 mi stuknela - ale niesprawiedliwosc - na pierwszym dniu dC - no to imprezka dla WAS
(nie dla mnie i nie dla Kasi i Bajeczki :P)
Dla WAS
http://www.strykowski.net/zdjecia_de...wocowa_257.jpg
i na zdrowko
http://alicja.homelinux.com/news/Foo...elon_salad.jpg
A dla Kasi bajeczki i mnie :
http://www.kilogramy.pl/public_html/...ia/saszwan.jpg
i na zdrowko
http://kopalniawiedzy.pl/m/foto/1178538219_254770.jpeg
Martusia, gratuluje 100 stronki!!!I zaczecie dC, ciekawa jestem jak sobie dasz rade, trzymam kciuki!
Martusia gratulacje stówki!! :D no cudny moment na dietkę DC :)
już odliczam dni az zobaczysz 7 na wadze.. mysle ze szybciutko to będzie :D
Majussia trzymaj sie dzielnie :) buziaczki
Witam :):)
Na 100 stronie!!!
Herbatka winogronowa przepyszna więc polecam :)
Życzę miłego poniedziałku :)
GRATULUJĘ 100. STRONKI :P :P :P :P :P
To jeszcze i ja coś postawię :lol: :lol:
http://i179.photobucket.com/albums/w.../323320117.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w.../319683547.jpg
stoooo laaat stooo lat :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Majusia, chyba ta dieta tak na ciebie psychologicznie zadzialala, ze glodna jestes, bo ja po wczorajszym makaronie chyba caly dzien dzisiaj nic nie rusze :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
UDANEGO STARTU Z DC :)
Majussia gratuluję 100 stronki :-)
Pyszności zapodałaś... Ja jednka dziś podziękuję. Mdli mnie na sam widok he he he
Powodzenia.
gratuluje 100 strony :D:D:D:D
i powodzenia na DCIECIE
Madzia, Awi, CHC, Kasiu, Tagoś, Najmaluszku, Aniu - dziekuje za gratki stóweczki i za zyczenie powodzenia w dC... :D
Kasik - ja nie moge jeszcze batonow - co ty zes mi tu przydzwigala...
Awi - mam nadzieje ze zobacze ta 7 wkrotce ... bardzo bym chciala.... bardzo :D (wtedy zrobie jumpreze :P - oczywiscie wirtualna...
Na razie czuje sie ok
Mam lekkiego kapcia w buzce ale to przez to ze pije bagno (czyt Pueh-ra o smaku earl greya)
Wypilam juz pokrzywe - bylam w szoku ze byla smaczna.... naprawde spodziewalam sie paskudztwa a moim zdaniem jest lepsza niz zielona herbatka (nie za bardzo przepadam za ta cierpkoscia prawdziwej zielonej)
Ulubionym napojem ktosia jest zielona pol na pol wlasnie z pokrzywa zaparzana :roll: :roll: :roll: co za facet :)
A wiecie ze moje wszystkie psipsiapsioly za chorerke nie wierza ze wytrzymam tyle tygodni bez alkoholu??
No to ja im jeszcze pokaze!!! Bo znam siebie jak sie zapre to koniec- dam rade...
Ktos powiedzial ze tyle tygodni ile ja nie moge pic - on takze nie bedzie - nawet jak bedzie w kolonii sam... i ze pierwsze piwo po mojej dietce, wtedy jak juz bede mogla wypijemy razem
On we mnie wierzy :D
Napoje dC są bleee - zwlaszcza jak sie zapomnialo mikserka shakerka - dlugo sie bawilam lyzeczka ale i tak byly jakies gruzelki
Za chwile wypije druga czesc - az mnie reka boli na mysl o tym ze znow musze mieszac
poza tym niesmaczne to - jak kiesiel z zimna woda - czuje sie proszek, takie to geste - bleehh
ale nic to - wiedzialam ze nie bedzie przepyszne -- staram sie sobie wmawiac ze jest ok (ale mam wrecz odruchy wymiotne...)
ale spoko - wytrzymam :D :D :D
Martucha..proszek i bagno...ale masz menu dzisiaj, tylko pozazdrosic :lol: :lol: hehe..sorry, ze sie tak nabijam, tak naprawde to podziwiam, dzielna jestes! dasz rade
Powodzenia z nowa dietka :D Duzo wytrwalosci i wierze, ze dasz rade :D
Pozdrawiam
MAdziu - mam nadzieje
choc troszku powatpiewam - bo to jest naprawde nie dobre :P
Teraz przygotowalam innym sposobem - ktos mi tak poradzil
dodac do proszku troszke wody - zrobic pulpe i dopiero potem powoli wode
nie udalo sie - nie zrobila sie pulpa - tylko guma ktora ciezko potem bylo rozmieszac z woda...
teraz nie mam gruzelek tylko gluty i wierzcie mi to jest jeszcze gorsze
Kasia jak ty to wytrzymalas 5 razy :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Tasiu dziekuje za odwiedzinki i gratuluje utraconego kiloska
Wstyd sie przyznac ale trzeba - jestem po prostu glodna...
sysa mnie w zoladku, po glowie chodza dziwne smakowitosci na ktorych mysl slina udeza lawinami do ust...
wypilam mietoweczke - pomogla na chwile
zapalilam papierosa...
nic
nadal syse
teraz zrobie sobie kawke... bez mleczka niestety bo mleczko mi sie skonczylo
ok 16 zjem "obiad" - czyli saszetke...
mam nadzieje wytrwac...
wytrwać!!
każdego następnego dnia będzie lepiej
Jak czytam to co piszesz to tym bardziej podziwiam...
Czy nie łatwiej i przyjemniej być sobie na diecie 1000kcal??? Jesz wszystko tylko mniej i chudniesz...
A jak czytam o tych glutach to mam jeszcze większe odruchy wymiotne ...
Matko mam nadzieje, że wytrwasz choć wybacz mi ale ja nie wierzę w te cuda... Dietkuję nie od dziś... Przerabiałam różne diety, DC akurat nie ale inne typu kapuściana i podobny syf.
PODZIWIAM :-)
Ania - tak jest ROZKAZ KAPITANIE !!! wykonac i zaliczyc...
baja - ja wiem ze te pierwsze 3 najgorsze - tylko wlasnie je przetrwac
najmaluszku - prosze mi tu nie gadac ze to nie dziala ok :twisted: :twisted: :twisted:
ja prosilam o wsparcie a nie o zniechecanie
a tak serio aniu to wierz mi ze ja tez przerabialam wszystko
dziala na mnie dieta tylko niskoweglowa - i na taka zamierzam przejsc jak juz powychodze z dc
dC robie z jednego powodu - wierze ze to nareguluje moj metabolizm i zaprowadzi mnie na wlasciwa sciezke
moj glodek przychodzi falami... nie moglam sie doczekac do 16 aby zjesc zupke a teraz jest juz 20 po ja pije czarna kawke... i jakos mi sie odechcialo....