Wersja do druku
haha..Beatko, musialam sie rozesmiac!
Martunia, no juz tyle wytrzymalas! tez cie bardzo bardzo podziwiam!! szok normalnie jak sie zaparlas! ciekawa jestem twojego wazenia jakby to bylo moje wlasne :wink:
No bez twojego pofanego D. to ja tez cie cienko widze, bo kto o ciebie tak zadba, no kto??
ohhh wy moje kochane robaczki :)
Podziwiacie mnie i podziwiacie - jakby to jakis wyczyn swiata byl
Jak schudne jeszcze te 27 kg - wtedy mnie popodziwiajcie Bo to bedzie wyczyn :D :D :D
Pinku - ja juz chyba na nic nie licze - wleze jutro na malpe i co bedzie to bedzie Oby nie bylo wiecej bo wtedy to juz nie wiem co - chyba sie zaczne zastanawiac czy w ciazy nie jestem :P :P :P
Mi tez sie to podoba - biore sobie do pracy 2 saszetki i z glowy :P Nie musze nic kombinowac, zwlaszcza co wziac na caly dzien do pracy... 'Nie chodze na menze dzieki temu oszczedzam czas w pracy i mam wiecej czasu na forum (nie dzis - ale ogolnie tak)
ale teskni mi sie za warzywami....
najmaluszku - ojejku wpadlas mimo braku czasu i zlego samopoczucia Kochana jestes :D
zarcie z torebek nie jest takie najgorsze, nawet niektore rzeczy bardzo mi smakuja :D
juz nawet tak nie ciagnie do zwyklego jedzenia i co najwazniejsze NIE MYSLE JUZ OBSESYJNIE O PIWIE :D
Beatko - to naprawde nie jest paskudne - nie lubie tylko koktajli owocowych - reszta jest SMACZNA -- naprawde nie klamie :P Myslalam ze bedzie to duzo wiecej nie dobre - a nie jest
dC jest naprawde dobrym odwykiem od obsesyjnego myslenia o jedzeniu i o tym "cos bym zjadla ale co"
i za to chwala jej :D
Lili - to sie okaze jutro Dzis jeszcze dalam rade i nie weszlam na malpiszona :)
Madziu - witaj skarbenku :) No jestem juz w polowie :D Nawet nie wiem kiedy to minelo :D
Ale czas leci tak szybko bo Ktos jest ze mna -nie wiem co to bedzie bez niego - juz tesknie na sama mysl ze wyjezdza.... i kto mnie bedzie budzil? kawke robil? plecak pakowal? opatulal wieczorkiem koloderka? zmywal i sprzatal? latal ze mna i zalatwial rozne sprawy po niemiecku?
A przede wszystkim kto mnie bedzie przytulal na dobranoc i calowal na dzien dobry????
Wracam do robotkania - nawet niezle mi idzie
i pije rooibosa marcepanowego
A sprawdzalam - Ketoza jest nadal :D
:D :D :D
Oj tak, dC to wielka wygoda :lol: :lol: :lol:
Biorę do pracy batona i z głowy :lol: :lol: :lol:
I naprawdę nie jest taka zła w smaku, jak się wszystkim wydaje :wink:
Mnie te smaki absolutnie nie przeszkadzają :P
Marta, ketozę trzeba trzymać jak najdłużej, jeszcze na mieszanej powinna być i trochę na 800 kcal :) :)
:lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Majussia
Marta wiesz co...dla Ciebie to moze nie jest wyczyn stulecia, ale ja jak bylam 2 dni na diecie plynnej to mnie szlag trafial i naprawde mnie to dobijalo, nawet jak chudlam....za duze to dla mnie wyrzeczenie :roll: Dlatego tez uwazam, ze niezle twardziele z Was, ze sie tak trzymacie na tej dC. Fakt, ze moze i jest to wygodne, bo bierzesz saszetke i masz problem z glowy, ale w koncu jedzenie to tez orgia smakow, zapachow i duza przyjemnosc i tego by mi chyba brakowalo. :)
Wiec nie mow, ze to nic wielkiego! a za to piwo to jestem z Ciebie na serio dumna! :) :) :)
Marta dumna z Ciebie jezdem :wink: że się tej francowatej wadze opierasz od razu radosniejsze postyTwoje :D bez doła Ci do twarzy i znacznie lepiej
Pracuj ,pracuj ....wprzelocie poczytałam 8) 8) 8)
a ten tego te kable to tak w google kable wpisać czy to jakąś nazwę ma 8) 8) 8) 8) 8)
Kasik - no wiem ze ketoza wazna i po scislej
W przyszlym tygodniu musze sie troche podoszkalac co jesc na mieszanej zeby ketozy nie zniszczyc (kasiu jakie masz najczesciej pole na pasku? ja mam ze ketoza niewielka to dobrze czy powinno byc lepiej?)
Tagottka - ale wiesz ze nawet nie ciagnie do jedzenia, rzucia, smakow?? Troche mam dziasla opuchniete wlasnie przez nierzucie - ale masuje je i biore witaminy B
Wiesz co - ja chyba tez najbardziej jestem dumna z tego piwa wlasnie :)
Basiu - wlasnie tez tak zauwazylam - waze sie - dol , nie waze sie - humor ok :D :D :D
Oj basie basia - wszystko ci trzeba na talerzu :P Prosze http://www.bez-kabli.pl/
Marta gratuluję spadku wagi!!!
Jak tak smacznie gotujesz to i ugotuj dla mnie i wyślij mi pocztą :lol:
To ja nie będę musiała się zastanawiać co ugotować mężowi i tacie :)
Miłego dnia Ci życzę
marta
dobrze, ze sie dzisiaj nie ważyłaś, bo ja ci ukradkiem podebrałam tę 7 :(
więc jutro Ci ją oddam a ty ja zobaczysz na wadze z 9?...8? :D
Kasiu O - spadek wagi nawet jesli jest to nieodnotowany wiec nie ma czego gratulowac
Dawaj adres cos wcisne w paczke i DHLem przesle :P
Aniu - no ty sobie kurna jajow nie rob !!!
Oddawaj 7 - ja chce ja jutro uswiadczyc na wadze SLYSZYSZ??????????????
Marta, łagodna ketoza jest jak najbardziej OK :D :D
Taka właśnie ma być :wink: :wink: I ja taką mam :P
Majussia, podeslac Ci troche materialu z mojego kolana? bo znowu mnie cos pobolewa :lol: :lol: Ale masz fajna prace, nie zartuje, przynajmniej pozytek dla ludzi z tego jest :D
Wow, jestes twarda, myslalam, ze dzis sie juz zwazysz. Musi byc mniej, nie wierze zeby nie, na takiej diecie, nie ma cudow!!
Ale jedno tylko - wolno 40 min za pilka ganiac przy takiej niklej ilosci kalorii????
Kasia - dzieki bo sie zastanawialam
Butter - szkopul w tym ze mi potrzebne zdrowe kolano - a nie twoje zdezelowane :P
Ale niestety - pod wzgledami etycznymi od ludzi mozna pobierac tylko krew i tkanki martwe (wlosy paznokcie)
fluid z kolana ni dudu
dlatego pobiera sie posmiertnie - ale w ciagu 4 h trzeba po smierci zbadac
no i do konca nie wiadomo co tak naprawde moment smierci zmienia w ciele
ostatnie badania pokazaly ze w godzine przed smiercia najwiecej sie dzieje
wiec nie bedzie to dobra kontrola - ani obiektywna
ojejku sorki - no ale wlasnie siedze nad tym wszytskim i dlatego sie rozpisalam
Zwaze sie Butterku jutro
a co do pilki - to i tak mnie Ktos wiecej nosil niz ja biegalam :P
nie no zartuje - choc nosil mnie duzo :P
Ale mozna w drugim tygodniu juz lekko cwiczyc - jakos strasznie wyczynowe to to nie bylo wiec spokojnie :)
Martuszka, ty nie za dobrze masz czasem???? juz ja sobie z nim porozmawiam nastepnym razem, niech on cie troche bardziej trenuje, bo sie rozbestfisz nam tutaj!Cytat:
Zamieszczone przez Majussia
nie wiem madziu - pewnie mam za dobrze
ale wierz mi ze doceniam to w 100%
moze Ktos wie ze po 2 latach pracy po 12 godzin na dobe - robienia wszystkiego w domu i latania wokol dupska mojego meza = nalezy mi sie cos od zycia....
Nie jest tak ze leze do gory brzuchem i nic dla niego nie zrobie...
wczoraj umylam mu plecki z masazykiem :D
Myszko ja wiem, ze ty to doceniasz...wcale nie watpie!
W ogole jestescie udana para, serio. Milosc az czuc od was!
Kurcze, jakie fajne sloneczko u nas...jeszcze troche i wyfrune na rowerek moj kochany
fajny ten Twój Ktoś.. rzeczywiście szkoda ze musicie się jutro rozstać..
ale troszkę tęsknoty nie zaszkodzi a na pewno scementuje Wasz związek :D
Majussia czekam jutro na wazonko :D
Aniu, a co tam cementowac! oni jak jakies blizniaki syjamskie sa..ciagle to to zlepione jakas tam czescia ciala :wink:
Ach, i ja kiedyś byłam taka zlepiona .... :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
No, ale było minęło :wink: :wink:
a ja tam uważam ze czasem (podkreślam czasem i nie na dlugo 8) ) rozłąka jest dobra :)
Maaagdaaa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
Kasik - ja z moim mezem nigdy nie bylam - nawet nie wiedzialam ze tak mozna - masz przynajmniej wspomnienia mile
Uwazam ze czasem troszke tesknoty nie zaszkodzi, tak jak Ania - tylko ze po tak dlugim okresie bycia ciagle razem to bedzie ciezkie tak sie rozstac na dokladnie 11 dni - obliczylam
Kurcze 2,5 h do konferencji - a ja w polu
Gdzie mi umknelo te 5 godzin ??? :shock: :shock: :shock:
11 dni musicie jakos wytrzymać :)
a moze niech się Ktoś przeprowadzi do Twojego miasta??? :) czy to raczej nie wchodzi w grę..? :roll: :wink:
Na forum :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Majussia
pewnego razu moi panowie pofrunęli sobie na wakacje :lol: nie mogłam, bvo nie miałam urlopu... zanim ochłonęłam i oswoiłam się z wolnością - oni wrócili (po 3 dniach) bo wyjazd beze mnie to nie wyjazd :D :D :D :D
BUH
padam na pysk
nie no nieeeeeeeeeeeeee..... ja sie tak nie bawie no
moj szef wymaga ode mnie rzeczy nie - re- al - nych
nie bawie sie
naprawde!!!
najlepiej poszlabym do domu a jutro powiedziala mu ze mi sie nie chcialo i juz :P
Przygotowalam wszystko - i tak pewnie bedzie nie zadowolony ale nic to
nie obchodzi mnie to!!!!
zobaczymy
Awi - no Ktos czasem wspomina o przeniesieniu sie do mnie - ale w Kolonii ma mieszkanie wlasne, tu by musial bidoczek w mojej kliteczce na poczatek poki by dobrej pracy nie znalazl.... do tego ja bym wolala po studiach do kolonii a najbardziej do leverkusen do Bayera :) wiec moze niech on lepiej to mieszkanie zatrzyma (bayera widac u niego z balkonu :D )
I chyba jeszcze za wczesnie na takie rewolucje... ja nie jestem jeszcze po rozwodzie...
ale juz widze jak sie bede z tesknoty zwijac
Kasia - nie prawda bo dzis bylo mnie wyjatkowo malo - i naprawde pracowalam intensywniej niz przez ostatnie 3 tygodnie :P
Łeb mi peka
Dorcia - kochane te Twoje chlopaki
Pewnie - co to za wakacje bez Dorki :P
No to siuuuuuuuu - smigam dalek
Dzizuuuu niech juz bedzie po ..... pliosie :roll: :roll: :roll: :roll:
no ba :D :D :D bo kto ugotuje i pod nosek podstawi :?: :?: kto poleci na spacerek :?: :?: samemu to nie to samo, wiedzieli co robią - cwaniaki :lol: :lol: :lol:
No to zwracam honor :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Majussia
A teraz czekamy jak było na konferencji - czy szef był tak straszny, jak go malujesz :D?
Pozdrawiam slonecznie w ten paskudny, deszczowy dzien! Szybko te dni leca, zobaczysz, ani sie obejrzysz i juz bedziesz po DC! Buziaki!
W Bayerze bys miala jak w raju Majus :wink: :lol: Pomijajac juz to, ze chyba z polowa pracownikow to Polacy :) ..nie, no przesadzam z ta polowa, ale naprawde malo kto tu nie pracowal juz kiedys w bayerze :) Chtnie wysylaja jeszcze na szkolenia, nauki , konferencje :) Wiadomo - to jest rozwojowa firma :) A u siebie na Uni masz jakis kontrakt na jakis czas, czy "limit", ze np musisz zrobic doktorat w ciagu jakiegos czasu? :roll: :roll: :roll:
Fakt, ze jak wszystko jeszcze takie "nowe", to ciezko planowac przeprowadzki, zmiany itd :roll:
--------
Ja juz sie nie moge doczekac Twojego wazenia jutro :lol:
widzę że się świetnie trzymasz na cambridge ;)
i tęsknisz za swoim ukochanymm ..
mnie pewnie jutro nie będzie bo robię imprezę urodzinową i cały dzien bede sie tym przejmowac i latac do sklepu i sprzataćpokoj :D :D
w sumie bedzie 10 osób :D :)
I jak tam konferencja? Dałaś radę?
Już piątek, jak dobrze! Dziś mam moją pierwszą lekcję niemieckiego :lol:
Miłego dnia!
Nie schudlam :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
5 dni wyrzeczen, trudow staran i nic :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Wielka dupa !!!
Poddaje sie..... Nie mam juz sił po prostu
BEZNADZIEJA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no co Ty :?: :?: :?: NIC :?: :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock:
Marta, a wejdź no jutro jeszcze raz na france... moze woda w organizmie albo coś w tym stylu :shock: :shock: :shock: Aż nie chce mi sie wierzyć :? :? :? :?
Martucha oszalałaś jakie poddaje .......właśnie dlatego ze tyle wyrzeczeń trwaj do końca ...................poczekaj nie patrz na innych każdy organizm ma swoje moze potem bedzie wielki skok nie poddawa się babo nooooooooooo :!: :!: :!: :!:
Kurde komu ja to gadam powinni Ci wywalić tą wagę n a całą kurację dietową.
Marta uszy do góry :D
ale ja juz jestem za polowa
ZA POLOWĄ !!!!
i tylko 3 kg???
to nie jest normalnie :(
ja juz naprawde nie mam sil
NIGDY NIE SCHUDNE
NIGDY!!!
Wydaje mi sie, że to jakiś zastój. Dietkuj dalej, jedz te proszkowe zupki i inne cuda ,a na pewno sie wszystko rozbuja... wierzę w to 8) 8) 8) 8)
a ja juz nie :cry: :cry: :cry: :cry:
wiesz czego nas uczy dieta ..............przede wszystkim cierpliwości nie ma nic na już.Co zrobisz rzucisz wszytko i co dalej ................... nie ma tak cierpliwości kobieto rób swoje a nagroda będzie.
Ja tam uważam ,ze 3 kilo to nie mało jesteś na tej nowej dla Ciebie diecie organizm ma też swoje magazynuje i broni się daj mu czas..............cierpliwość i konsekwancja dalej a sama zobaczysz :D
tak - wiem ze organizm musi sie przyzwyczaic
ale za chwilke zostanie juz tylko tydzien
TYDZIEN
to nie jest normalne - kazda osoba jaka znam czy tu czy z innych forum MIALA SPADKI NA dC
tylko nie ja :(
No to kurde jakie nic?? 3 kilo to nie jest nic.
Więc sie trzymaj twardo i nie poddawaj.
Spokoju życze.