Strona 11 z 17 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 165

Wątek: Nowa ja ;)

  1. #101
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Aga współczuję z powodu chorej córeczki.
    Mam nadzieję że szybko się wyleczy z tego....
    A co do pracy, to jakieś kroki już podjęłaś.....

  2. #102
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Uff, dobrze, że córcia ma się lepiej, ale masz rację, lekarz niezbędny

    No to miłego żołądkowego ssania życzę Aguś

    Spokojnego wtorku

  3. #103
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    łączę się z Tobą
    moja córcia też zachorzała
    pozdrawiam
    c.

  4. #104
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Aga, a moje dziecko chyba się zaospowało czekam na telefon z przedszkola, że to jednak to i pora zabierać małego do domu
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  5. #105
    Agakas jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2012
    Mieszka w
    Manchester
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejo
    Ja na szybko, bo roboty masa
    Córa ma tylko jakąś lekka infekcję, ale na szczęście małż w domu przy kompie pracuje, to zostanie z nią do końca tyg. i nie będę musiała urlopu brać Ale pogoda teraz faktycznie chorowita dla tych dzieciaków, poł przedszkola nie ma
    Żoładek mój wczoraj odpoczywał - 1020kcal po podliczeniu - malutko, jak na mój limit 1400-1500 No i bieganko było - zaraz gonię sobie swój suwak ćwiczeniowy uzupełnić a potem pstaram się Was poodwiedzać na raty
    Buziole kochane moje

    ps. Kasia -Oskubana, bo bym przegapiła Twoje pytanie : na razie jestem na etapie rozsyłania dokumentów do tych firm w których ja bym chciała pracować Zobaczymy, czy będzie jakikolwiek odzew, bo te firmy teraz najczęściej pracowników nie szukają. Następnym krokiem będzie odpowiadanie już an konkretne ogłoszenia.... oj nie chce mi się

  6. #106
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Nie cierpię szukania pracy ...
    w ogóle leń ze mnie
    aby do wiosny
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #107
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Pracy tak naprawdę szukałam tylko raz, choć to moja 3 w życiu firma i nie wspominam tego miło

    Te rozmowy kwalifikacyjne, sprawdzanie umiejętności, testy psychologiczne, stres ... brrrr
    Nie chciałabym tego przeżywać jeszcze raz, mam za słabe nerwy ale Tobie Aguś życzę bardzo mocno POWODZENIA

    Przyjemnej środy

  8. #108
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Aga mi też by się nie chciało bo jestem zaklimatyzowana....
    Ale trzymam kciuki ...
    Może firma się odezwie który Ty sobie wybierzesz - powodzenia

  9. #109
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Buziaki Agus! i trzymam kciuki za prace

  10. #110
    Agakas jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2012
    Mieszka w
    Manchester
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry
    Wczoraj przekonałam się nieprzyjemnie, że tysiak to nie dla mnie Szczególnie w biegowe dni Zjadłam razem z obiadem 900 kcal, odczekałam ze dwie godziny i wyszłam pobiegać. No i kiszka Siły mnie poadły już po 5 km I to nie chodzi o to, ze oddechu brakowało, czy mięsnie nie wytrzymywały... nic z tych rzeczy. Po prostu jakaś taka słabość mnie ogarnęła, że przebierać nogami nie miałam siły Chwila marszu pomogła i mogłam dalej potruchtać powoli, potem znowu marsz... i tak wyszło, że 50 min biegu było, 10 min marszu a do domu jak się dowlekłam, to nie miałam siły na nic Było mi słabo i cholernie zimno - co dziwne, bo po wysiłku człowiek raczej gorąco. Zapodałam sobie kromkę ziarnistą z dżemem , żeby cukier podnieść i energii dodać. Pomogło. Mogłam nawet potem już porozciągać się solidnie. No a potem znowu sabość i wmusiłam w siebie jeszcze trochę żarełka, choć zupełnie nie miałam siły buzią ruszać
    W rezultacie było wczoraj jakieś 1200 kalorków.
    I teraz tak sobie myślę - drugi dzień na tysiaku, trugi dzień biegowy i już tak mój organizm reaguje A przy tym jeszcze zdałam sobie sprawe, ze te tysiaki moje, to mało weglowe były. To wszystko wyjaśnia, bo już dawno odkryłam, ze bez węgli to biega mi się niefajnie Choć małż trochę na koniez zburzył moją teorię, bo stwierdził, ze to też z odwodnienia mogło być, bo ja o piciu to często zapominam i na samej kawie żyję, a przy wysiłku fizycznym to jednak nie za dobrze
    Dziś zaplanowałam sobie jakieś 1300 (do 1400) i odpozynek od biegania i wszystko powinno wrócić do normy No i nawadniam się też, żeby już takich ekcesów nieprzyjemnych uniknąć

Strona 11 z 17 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •