Cześć Dziewczyny

Sobota już lepiej niż wczoraj, ale jeszcze nie idealnie. Trochę za dużo zjadłam na kolację. Zaraz wskakuję na rowerek i będę pedałować z godzinkę, bo jakoś wcześniej nie mogłam się do tego zmobilizować. W sumie to nic konstruktywnego nie zrobiłam, poza tym, że posprzątałam w domu i wymyłam sobie samochód. Był już taki brudny, że wstyd nim było jeździć.

Jutro ważenie, mam nadzieję, że wskoczy już upragniona siódemka z przodu. Jak tylko pogoda dopisze to pójdę na długi spacer. Za dużo ostatnio przebywam w zamkniętych pomieszczeniach.

Pozdrawiam i może do później