-
Cześć Dziewczyny
Ja mam dziś jakiś strasznie okropny dzień. Nie wiem, co mi się dzieje, ale włączyło mi się takie ssanie w żołądku, że hej. Wprawdzie nie nażarłam się jak dzik, ale i tak za dużo. Zwłaszcza białego chleba, niestety....
Poza tym snułam się bez sensu i nic konstruktywnego nie zrobiłam. A powinnam
No nic, mam nadzieję, że mi ten dziwny stan przejdzie.
Zawitam jeszcze na forum jutro, a potem mnie nie będzie prawdopodobnie do poniedziałku. Jadę do kumpeli do Rabki na weekend.
Swoimi osiągnięciami za dziś się nie pochwalę, bo nie ma naprawdę czym. Nawet na rowerku mi się dziś nie chciało pedałować. MASAKRA....
julcyk
Oj, to faktycznie niezłe boje Cię czekają. Mam nadzieję, że ta wiedza będzie Ci gładko wchodzić do głowy. Wiem, jak to jest. jeszcze pamiętam. Ja mam za tydzień zaliczenie z angielskiego i też muszę się trochę pouczyć.
laZANKA 
Dzięki, dzięki. Realizuję założenie - małymi kroczkami, ale do przodu. Jeśli tylko będę cierpliwa i konsekwentna to na pewno dobrnę do wyznaczonego celu.
Jakiś szczególnych preferencji kulinarnych to nie mam. Najlepiej, jeśli to nie ja muszę gotować, bo tego nie lubię. Ale jem wszystko - może z wyjątkiem owoców morza i rosołu. Na ogól nie jadam zup, białego pieczywa, masła, i smażonych mięs i ryb. Bardzo lubię ryby gotowane na parze z warzywami i różne zapiekanki - makaronowe, warzywne, ziemniaczane.
nicoletia86
Wiem, że to nie tragedia. Tylko z drugiej strony mam świadomość, że nie mogę sobie odpuszczać. Jeden dzień obsuwy to jeszcze nic strasznego. Ale czujność trzeba zachowywać, bo na takim braku czujności dorobiłam się +15 kilogramów.
To tyle dziewczyny na dziś ode mnie.
Pozdrawiam Was serdecznie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki