-
Witaj:))
Widze,że dietkowo miałaś szalony tydzień;) hehe:D ale generalnie chyba na plus raczej;)
Fajnie,że wkleiłaś linka do tego artykuły zaraz sobie przeczytam:)
Wiesz tak sobie pomyslałam, o tym co mozesz w zastępstwo za jedzenie znaleźć, powiem Ci co mi pomaga, gdy chce mi sie ciapać:
Ja zwykle pije wtedy rózne sypane herbatki zielone i czerwone, mozna je w herbaciarniach an wage kupic, ale sa i np na Allegro. Herbatki nie są wprawdzie tanie, ale tak naprawde bardziej sie opłacaj i na dłuzej wystarczaja, są smaczne i nie chce się po nich jeśc:) Ja ci polecam taki sposób, np gdy chce mi sie cos słodkeigo pije herbatke karmelową i od razu lepiej;))))
Życze Ci udanego dietkowo piątku:)
Trzymaj się dzielnie dietkowo!!!
http://img258.imageshack.us/img258/4...inonetzjn5.jpg
-
Hejhej!
Obiecuję jutro Was wszystkie poodwiedzać, dziś już mam internetu dosyć i w ogóle dzień taki rozmemłany, że nic mi się nie chce... Miałam dziś być znów na kursie, ale mała się rozchorowała rano, no i tak z nią siedzę w domu, a to strasznie upierdliwe jest. Miałam tyle rzeczy dziś do zrobienia, no i cieszyłam się, że ludzi spotkam, a tu taka kicha :( Niby małe przeziębienie, a jednak do przedszkola nie mogła iść i mi tak od 8mej rano marudzi ciągle nad uchem, ech... Ani sie pouczyć, ani podłogi nawet umyć, bo łazi za mną krok w krok... Jakoś wytrzymam ten weekend...
Poza tym jest mega rozdrażniona. Powinnam mieć @, a jeszcze nie mam, a cały czas czuję, że jestem podminowana i wiecznie głodna. Ruchu dziś miałam zero (a wczoraj 45 minut marszu), a wszamałam baaaardzo dużo:
- parówka berlinka + 1/2 białej bułki 250kcal
- 1/2 grejpfruta + 4 łyżki pestek z dyni + kiwi + 60g camamberta light 290kcal
- banan 100kcal
- 50g brązowego ryżu + 1/4 azjatyckiej mrożonki + 2 jaja + 60g camemberta 500kcal
- 2 miseczki ryżu mlecznego z syropem malinowym i cynamonem :oops: :oops: :oops: 300kcal
- 2/3 kg mandarynek 270kcal
- kisiel słodka chwila morelowy
w sumie koło 1800kcal
Zapychałam się mandarynkami dzisiaj... No i przesadziłam z tym ryżem mlecznym :? :?
Nie lubię takich niespodzianych zmian planu, wtedy właśnie się stresuję i żrę... Bo tak dziś cały dzień dziś choleruję i warczę normalnie. O byle co...
Ech, może jutro będzie lepiej...
-
dziewczyny, przyłączam się ! :)
Mam 10 kg do stracenia, więc mamy podobne plany :) Mam 1,59 wzrostu i ważę 63 kg
Jestem niziuteńka, raczej nie urosnę (lat mam 22) i wida na mnie absolutnie każdy kg :/
Moje szlachetne, a jakże, założenia :):
- nie jem po 19.00
- jem 5 posiłków dziennie
- jem 1200 kcal dziennie i ani mniej, ani więcej
- chodzę na fitness minimum 3 razy w tygodniu
- nie jem słodyczy
Właściwie trzymam się tego od dwóch tyodni, dziś wpadlam na pomysł, ze takie forum, to miejsce, gdzie mogę znaleźc trochę wsparcia :)
Jak myślicie, wystarczy ? :)
aaa, daję sobie czas do 30 kwietnia :)
-
Asiu,
taki weekend to trzeba przeczekac, większość z nas przed @ jest podminowana,zoabcz juz jest sobota, jeszcze tylko jutro;)
a co do jedzenia...to faktycznie troszke tego wyszło..dzisiaj gdybys miała taki stress to wypij herbatke;), nie ma sensu przez nerwy zaprzepaszczac nawet jednego dnia pracy nad sobą:)
Mam andzieje,że dzisiaj córeczka bedzie czuła sie znacznie lepiej i da mamusi troszke odpoczać, a mamusia sie odstresuje i będzie usmiechnieta:)
Trzymaj się dzisiaj dzielnie:)
zdeterminowana plan masz abrdzo dobry i jeśli masz dużo silnej woli to sukces murowany:)
http://img185.imageshack.us/img185/7...atocubbao1.jpg
-
Asiu - nie przejmuj się, u mnie normalnie przed @ apetyt sięga zenitu. Na szczęście wyczytałam, że ten podwyższony apetyt nie przekłada się na kilogramy przed okresem, zapewne w granicach rozsądku, ale 1800 to jeszcze nie jest tragicznie. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie już lepiej z samopoczuciem i w ogóle. :) Buziaki weekendowe! :)
-
hej hej i jak sobota mineła??
Odezwij się do nas jak znajdziesz chwileczkę:)))
ZOstawiam kawkę na wzmocnienie;)
http://img442.imageshack.us/img442/8616/cap01ro5.jpg
-
Hej Dziewczynki :!: :!:
Pokarało mnie chyba za te obżarstwo, ech...
Wyobraźcie sobie takie połączenie: stan przed @ (właściwie już powinnam mieć od dwóch dni :!:) + dzień obżarstwa + wirus grypy żołądkowej + gorączka 39 stopni :cry: :cry: :cry:
I tak mnie trzyma od ponad doby :? :? :? Leżę w malignie albo latam bić pokłony muszli klozetowej :x :x :x :x Jedyne co mój żołądek jest w stanie przyjąć, to herbatka (dodaję sobie cukru, żeby nie opaść z sił) i kilka łyżek kleiku...
Mam nadzieję, że się z tego szybciutko wygrzebię, bo nie chcę tracić kursu:/
Pozdrawiam Was niedzielnie :!: :!:
zdetreminowana>>> myślę, że plan OK, daj znać, jak założysz własny pamiętniczek, to będę wpadać i sprawdzać postępy :lol: :lol: :lol:
-
Witaj w klubie dotkniętych grypą żołądkową :wink: Mnie ścięło na trzy dni - dziecko koleżanki przyniosło wirus z przedszkola i pół pracy w piątek było na urlopie. Przynajmniej brzuch stał się tak pięknie płaski ... :wink:
CO TO ZA BIAŁA BUŁKA w diecie :!: :wink: Proszę mi to zamienić na razowe :!: :lol:
-
Jak juz sie czujesz? Mam nadzieje, ze lepiej i ze w ogole masz @ i zycie od razu staje sie piekniejsze (czyli po i bez dolegliwosci zoladkowych).
Frytki z majonezem to ja tylko w Holandii doswiadczylam. Nawet w "Pulp Fiction" sie z tego 'smiali''.
Pozdrawiam.
-
asiouek jak tam zdrowie żyjesz ??
zdrowiej kochana :)
teraz taka pogoda że wszystkich rozkłada ja też sie dzisiaj czuje fatalnie ale to z przemęczenia ....
pozdrawiam serdecznie