witajcie moje kochane ....
przychodze i od razu mówię NIE BYŁO DIETKOWO......... weekend był straszny .... w dodatku jestem przed @ i jakoś tak dziwnie sie czuje wszystko mnie boli i chce mi się jesć jak smokowi .....
1 maja mieliśmy grilla na działeczce jadło się kiełbaski i inne różności ....
2 maja praktycznie cały dzień sprzatałam ....
na śniadanie zjadłam jajecznicę
później jadłam jabłuszka
a na koniec duuuuży obiad kasza gryczana z sosem był taki pyszny nie mogłam się powstrzymać (zrobiłam z samej wołowinki w sosie koperkowym mniam :P )
trzy czekoladki z bombonierki
3 maja
rano zjadłam kanapkę z serkiem białym i szczypiorkiem
póżniej obiad 2 gołąbki z mięsem i ryżem :P
póżniej przed telewizorem 100g płatków musli
od męża 2 łyzeczki budyniu
duży popcorn + cola light w kinie
załamka czuje się duuuuuża ....
ale mamy kilka fajnych zdjęć z grilla
smok się cieszył że rozpalił ognisko
a teraz idę na zakupy :P na poprawienie humorku
Zakładki