Ja do soboty nie tykam słodkiego i max 1200 kalorii - a najlepiej 1000.
Dam rade.
Wersja do druku
Ja do soboty nie tykam słodkiego i max 1200 kalorii - a najlepiej 1000.
Dam rade.
Gosiu mamy identyczne plany 8) :lol: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Forma
trzymajmy się dzielnie :D
Aniu, bierz sie do roboty, bo przeciez mamy umowe! ja naprawde bardzo chcialabym ci oddac ta 7 w maju!!! ten tydzien musi byc wzorowy, bo potem swieta, to sama sie boje, co to bedzie..ciasta nie ciasta..naprawde sie martwie tym..ale jakos damy rade
Anusia no nie ... musisz wziąć się w garść... Nie chcesz chyba zobaczyć 9 z przodu ...Błagam ... Tylko nie to :-)
Powiedz mi czemu waga tak skoczyła? Czy jest tego bezpośrednia przyczyna???
Magdalenko - biorę się biorę, ja też się juz nastawiłam ze w maju będzę miałą 7.. :) i będę! :D hehe :D buziaczki i dzieki
Najmaluszku - no od 1,5 tyg. jem wiecej.. tak wiec przyczyna jest.. nie obżeram się, ale podskubuję to to, to tamto i się zbiera..
w sumie widziałam niecałe 2 tyg. temu juz nawet 86,1 kg na wadze, dziś jest ponad 2 kg wiecej.. nie chce znów dojsc do 90 kg dlatego biorę się za siebie na pewno :D straciłam te dni, trudno, nie mysle o tym, ale skupiam się by dziś zmieścić się w 1200 kcal :D buziaczki Anusia :D
I ja dołączam do tych, które będą pięknie dietkować w Wielkim Tygodniu :) :) :)
Moja waga też mi dała ostatnio ostrzeżenie, więc nie mam wyjścia, znowu muszę się postarać ją przechytrzyć, czego i Tobie Aniu życzę :D :D
Ja nie odczuwam głodu, ba! chciałabym go odczuć, wtedy miałabym chociaż jakieś usprawiedliwienie dla wczorajszego wieczornego pożarcia sporej porcji musli ...
... ale ja je zjadłam z łakomstwa i próżności :? :? :? jak prawdziwy łasuch :(
Damy radę, wierzę w to! :P :P
Miłego poniedziałku Anusia :) :)
Aniu...
Ja tez mam wskok na wadze.... buuuuu
Straszne to jest - mam ochote wszystko rzucic, ale tak patrze ze sie zamierzacie w Wielkim Tygodniu trzymac to ja tez bede
Pilnujemy sie Dziewuchy !
Aniu, nie martw sie, dasz rade na pewno. Trzymam za Ciebie kciuki.
i jak poniedziałek?
No więc u mnie poniedziałek zgodnie z planem + mały rogalik z dżemem :twisted:
razem 1350 kcal,
rowerek - 52 minuty, 35 km
Ale i tak uwazam to za sukces, bo cały czas mnie nosi.. :( coś strasznego.. i nie wiem czy dlatego ze zbliza się @, czy co? ale mnie ten głodek trzyma juz 1,5 tygodnia.. no nic, nie poddaję się :lol: o czym świadczy rowerek - uwierzcie mi - bardzo mi się nie chciało hehe :D
Kupiłam tez sobie warzywek - jutro do pracy zrobię sobie sałatkę z piersią kurczaka :) pychota :D
KasiuCz - w sumie dzisiejszy dzień zaliczam na + :)
mam nadzieję ze do świat zobaczę wagę z tickerka... na razie postaram się nie ważyć co dzień, co by nie zwariować hehe :)
Kasiu buziaczki, trzymaj sie :D
Majussiu - nie poddajemy się pamiętaj :D
trzymaj się dzielnie kochana :D ja się staram z całych sił :D buziaczki
Ziutko - dzieki :) mam nadzieję ze bedzie ok :D
Julcyk - ogólnie ok, rogalika się wytnie 8) :) buziaczki
dobranoc :D