witam w srode u mnie 10 dzien walki z waga i apetytem,narazie nie lamie zadnych danych sobie obietnic ,cwiczenia wykonane ,rowerek zaliczony troche kalorii mniej na koncie a i forma bedzie lepsza jak tak dalej pojdzie.ciezkie sa dla mnie wieczory chodze i szukam czegos do zjedzenia,ale powyrzucalam juz chipsy z domu i slone paluszki a slodycze mnie nie kusza wiec daje rade .
menu na dzis:
sniadanie: jajecznica z dwoch jaj na lyzeczce masla,kromka razowego pieczywa,herbatka ziolowa kawka z chydym mlekiem
II sniadanie: sok marchew-jablko-banan duza szklanka,herbatka zilowa
obiad :salatka grecka -zostala mi z wczoraj,kromka razowego pieczywa
podwieczorek: galaretka owocowa,herbatka ziolowa
kolacja:chydy bialy ser,rzodkiewka,ogorek zielony
mam nadzieje ze dam rade na tym poprzestac dopuszczam jeszcze kubek barszczu czystego,ale zobaczymy czy bedzie potrzebny.wazyc bede sie w niedziel mam nadzieje ze bedzie cos mniej na liczniku choc zaczal sie czas przed okresem a wtedy o spadek wagi trudniej.