-
Chcę żeby mi się wkońcu udało!!!
Witajcie
nie jestem tu pierwszy raz i nie pierwszy zaczynam sie odchudzac... caly czas powtarzam sobie ze teraz właśnie mi sie uda! no i jestem znowu i znowu to mówię ...
ale teraz chcę żeby naprawdę mi się udało.
Dwa lata temu ważyłam 51kg! a wiecie ile waże teraz??
70kg
to straszne... nie moge się opanować w jedzeniu
zaczne powoli...
pomóżcie
-
Witaj!
Tutaj na pewno znajdziesz wsparcie i przy odrobinie wysiłku, dotrzesz do celu
Trzymam kciuki i pozdrawiam!
-
cześc
każda z nas chce tego samego
prawie wszystkie zaliczamy jojo i napady obżarstwa
i po to jesteśmy żeby się wspierac
więc będziemy
na początek powiedz cos o sobie i się nam przypomnij
pozdrawiam
wierzę w ciebie
c.
-
Witaj Asiu! Każdemu raz idzie lepiej, raz gorzej. Ja też w grudniu byłam w dołku (ponad 75kg) a teraz z niego wychodzę i wracam do mojej dawnej sylwetki. Tobie też na pewno się uda! Napisz coś więcej o sobie, a ja zostawiam buziaki weekendowe i trzymam kciuki za dobry początek diety!
-
Dziekuje dziewczyny
cos o sobie...
jestem 24 letnia grubaska przy moim wzroscie 70 kg to troszke przyduzo...na poczatek postanowilam schudnac 5 kg wybralam diete south beach ktora zaczynam od jutra (albo od pon) bo dzis rano juz zjadlam rzeczy ktorych nie powinnam jesc.
Na codzien mieszkam sobie w Toruniu i pracuje w Japonskiej firmie...
Pragne wrocic do wagi 51kg ale powiem szczerze ze bardzo ciezko bedzie i nie ejstem do konca przekonana czy mi sie to uda...
pare razy juz bylam tu na forum...mialam swoje watki ale jakos mi nie wychodzilo
juz sie boje powtarzac ze teraz napewno mi sie uda bo jak cos pojzie nie tak jak trzeba to od razu sie zalamuje we wrzesniu wychodze za maz chce wygladac ladnie na swoim weselu mam nadzieje ze mi sie to uda a Wy jakie macie dietki??
-
Witaj!
Przede wszystkim nie mów, że Ci się nie uda. musisz wierzyć w swój sukces, to podstawa!!! Nawet jeśli zdarzą się wpadki, to pamiętaj - głowa do góry i do przodu! Każda z nas zalicza wpadki, ja np. wiecznie walczę z nocnym podjadaniem, ale to wcale nie oznacza końca dietki. Robisz to dla siebie - powolutku, rozsądnie, dasz radę!
Masz dodatkową motywację - ślub! Na jakim etapie przygotowań jesteś? Masz już wybraną suknię? Pytam, bo ja wychodzę za mąż w sierpniu
Trzymam kciuki! Uda Ci się!
-
czesc [b]lili213[/jezeli chodzi o slub to jestem na etapie poczatkowym narazie mam zamowiona sale i nic wiecej w przyszlym tyg rusza jakies przygotowania wieksze mam nadzieje ze uda mi sie schudnac
kupilam sobie dzis BIO CLA z zielolna herbata, zieolna herbate do picia i skladniki diety south beach na dwa dni ciekawe jak mi pojdzie...oczywiscie bede informowac na biezaco
-
Asiaszre - zgadzam się z Lili - uwierz w siebie i w to że Ci się uda schudnąć. Może nie myśl narazie o tych 51kg, tylko o 65 na poczatku. Jak już osiągniesz 65 to o 60kg. I tak powolutku, małymi kroczkami i ani się obejrzysz i znowu będzie 5 z przodu. Ja jestem na dietce - "jem co lubię, ale z umiarem + RUCH" Jakoś leci, chociaż nikt nigdy nie mówił, że będzie łatwo. Trzymam kciuki za Twoje odchudzanie i gratuluję podjęcia decyzji o ślubie!!! (do września to Ty będziesz super laska )
-
och dziekuje dziewczynki za wsparcie
ciesze sie ze piszecie do mnie tak pozytywnie
wlasnie wpadlam na pomysl ze kupie sobie steper bede sobie cwiczyc...to zawsze jakis ruch
dzis na kolacyjke mialam salatke z rzodkiewek pomidorkow ogorka sera feta light mniem
bedzie dobrze
-
No wielkie brawa za kolację! Pożywna i mało kaloryczna. Pomysł ze stepperkiem super - ja właśnie niedawno kupiłam rower i stepper, bo regularne ćwiczenia dają najlepsze efekty. Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki