no tak niby pasztet ma więcej kalorii ale za to jest bardziej pozywny :P coś za coś :twisted:
Wersja do druku
no tak niby pasztet ma więcej kalorii ale za to jest bardziej pozywny :P coś za coś :twisted:
wITAM :)
Pamietasz o naszym wyscigu?? ja pamiętam tylko zważyc sie musze :D ale po ważeniu dam znać coś mi sie zdaje ze idziemy łeb w łem :D
Witaj! Udanego startu w nowy tydzień. Ja się muszę nakręcić na dietę od nowa. Dzięki, że mnie odwiedzasz :*
wczorajszy dzien bez rewelacji, ale i bez szalenst i nzów mam moja najnizsza dietkowa wage, która za nic nie chce zejsc, nawet o 0,1 w doł :evil: moze jutro zejdzie? :roll: czas do pracy! :D
w końcu się ruszył głupi ślimak ;)
dzis bedzie:
śniadanie 2 x szynka odtłuszczona + 2 x wasa = 100 kcal
obiad: makaron chinski 100g + 250g sosu bolonskiego -> 500 kcal
II obiad zupa ogórkowa -> 250 kcal
podwieczorek -> jakis owoc :)
Ślicznego masz ślimaczka, dobrze że się w ogóle ruszył :) Skąd wiesz, że ogórkowa ma 250 kccal? Ja nigdy nie wiem, jak liczyć zupy :?
brawo za ślimaczkahttp://www.humor.logocjoner.pl/gify/...d252212ea1.gif..u mnie też ruszyło :!: :!: :!: hihih...buziaczki
eh - mało i wolno sie przesuwa
dzis juz zjadlam wszytskie przypadajace na mnie kalorie.. :D
A wieczorem planuje tance.. :)
i po wekeendzie - niby strałam sie kontrolowac kalorie, ale w weekendy czuje sie jakbym ciagle jadła :D
Na szczescie kilogramkow nie przybyło
dzis sniadanie: wasa z pasztetem - 250 kcal
obiad ryz z kurczakiem + buraczki = 500 kcal
mam jeszcze 250 kcal, ale mam ochote na cos słodkiego - czekoladowego :)
Musze nad tym pomyslec ;)
tak m&msy (małe) i cola zero :)
i zmiesciłam sie w 1000 :D