Juz drugi raz czytam o tej motywacji - to cos niestandardowego? :)
Wersja do druku
Juz drugi raz czytam o tej motywacji - to cos niestandardowego? :)
I co wymyśliłaś na kolację? Pamiętaj, że za mało też nie może być!
Liliś na kolację niestety wysmyśliłam pizzę :?
Ale biorąc pod uwagę fakt że wcześniej nie zjadłam zbyt dużo to chyba całość wyszła OK :)
Ćwiczeniowo też było:
bieżnia - 40min
rowerek - 15 minut
stepper - 5min
ćwiczenia na brzuszki i uda :)
No i musze dodać latanie z taczką na działce :D - tak nawiasem zaczynam dom budować więc takie takie "ćwiczenia" będą u mnie czasami się pojawiały ;)
Muszę przyznać że chyba mi się żołądek skurczył bo jest 11 a ja zjadłam tylko jogurta i nie jestem głodna :)
Chyba sobie wypiję gorący kubek i poczekam do obiadku, czyli albo zupa pomidorowa z ryżem albo kotlet devolai ;)
Później oczywiście siłownia :)
noo :)
domek, domek - a kiedy planujecie konczyc budowe? :)
jak jestelm po makaronie z pomidorami - najadłam sie przeokrutnie, ale to dobrze bo juz za duzo nie mam w planach.
Dodatkowo musze dorzucic Ci do listy fajnych sklepów jescze 1 sklep: pull &bear - dzis rano z waga 83,6 (:\) kg weszłam w ich spodnie 44 :) (to moje jedne ze spodni motywatorów - nie mogłam sie im oprzec bo w stycznu były za 35 zł) ;)
(bershka i pull & bear to są firmy córki firmy zara) :) jakby co
buziaki :*
Moments - juz wiem o co chodzi z ta motywacja :) dziekuje :) Rodzinka potrafi byc straszna, dobrze wiem.
Ale jaka zawzietosc wtedy sie pojawia i pchnie do przodu :)
witaj kochana!
Ladnie cwiczysz ;] bieznia az 40 minut? jak tyle wytrzumujesz? biegasz czy chodzisz?
Ja chyba bym nie wytrzymalo 5 minut jak bym musiala biec
a jak dzis jedzonko?
trzymaj sie ;)
Walcz kochana
Bieżnia powiadasz...? To zdecydowanie nie dla mnie.
Z biezni korzystam na silowni ale tam to 20 minut marszu max. Jak widze, ze biegaja, to przede wszystkim zastanawiam sie.. JAK??! :)
SZACUN :)
Moje kochane jestem zła :evil:
Weszłam dzis na wagę która pokazała 77.6 kg!!
Od 2 tyg męczę się na siłowni i nic wrrr i co gorsza po cm teżn ic nie czuję.
Wiem wiem muszę być dzielna i wytrzymać - ale muszę mieć jakieś pozytywne wyniki, które mnie motywuja :evil: bez nich nie widzę sensu walki. Choć by 0,2 kg dziennie albo 0,3 co 2 dni .....ehhh
Pinku - ja dopiero na początku drogi z budową :) Po świętach będę wylewała ławę fundamentową :) a mam zazmiar się wprowadzić w 1,5 roku :)
Hmmm o pull &bear nie słyszałam ale sprawdzę w necie i na pewno odwiedzę :)
Stwierdziąłam ze nie mam się co z kasą szczypać skoro w inne niż markowe spodnie nie wchodzę ;)
Kasia - oj tak, zawziętość to dobre określenie na mój stan ;)
Muszę znaleźć motywację na czas poświąteczny :)
Co do bieżni- to ja nie potrafie biegać dłuzej niż 2 minuty :) a są kobitki około 50'tki które biagaja 30-40min :?
Monic - oj tylko chodzę, a raczej jest to marszobieg i chodzenie pod górkę :) z bieganie to około 2 minuty :D ale marszobieg daje lepsze efekty niż bieganie. Wszystko zależy od tętna :)
Athshe - dla mnie też nie jeśli chodzi o bieganie - bab kolana rozwalone. Ale chodzenie pod górkę i marszobieg jak najbardziej :)
Ja chyba popadne w jakąś depresję :evil: Ale od początku
wczorajszy jadłospis to:
mała bułka z dżemem truskawkowy - ok 150 kcal
Danio - 200 kcal
pudding -160 kcal
zupa pomidorowa z ryżem - 140kcal
ziemniaki - nie więcej niż 10 dag - 60 kcal
wątrubka - 160 kcal
2 małe wafelki :twisted: - taki mały grzeszek 150 kcal
do tego mleko - tak razem wyjdzie około 1200 kcal - czyli w normie
ćwiczeniowo
bieżnia 15 min
rowerek 15 min
wiosła 10 min
stepper 5 min
+ ćwiczenia na mięśnie brzucha i ud
Normalnie cud malina - i tak powinnam stwiedzić gdyby nie dzisiejsze ważenie :evil:
Powiem tak - ważenia w ciagu tyg są dla mnie ważne ze względu na trzymanie wagi i jako ostrzeżenie przed przybieranie, ale najważniejszy dla mnie wynik to wynik czwartkowy - czyli po całym tyg starań.
Dzisiaj wchodze na wagę a tam co -78,2!!! no jakaś porażka normalnie :evil:
Przecież w taki sposób to ja zapał stracje w ciagu 2 tyg :evil: . Powiedziałam sobie OK to tylko waga i wziełam cm i zmierzyłam sobie moje wielkie udo - i co .... tyle samo co 3 tyg temu !!
Jestem tak wściekła że chyba po siłowni idę dzisiaj na basen jeszcze. Mam już w bagażniku strój i czepek :twisted:
Ale same powiedzcie można się załamać :?