Neonka, ale ile mozna cwiczyc ;/
Wersja do druku
Neonka, ale ile mozna cwiczyc ;/
Witam was :D ale tu ruch ;)
Dzisiejszy jadłospis:
- 2 kromki chleba (wiadomo ciemnego)
- 1,5 grahami
- pomarańcza
- kapusta z grochem
- soczek wiśniowy ( po w-f chciało sie pić nic innego nie było)
- 1 cukierek
- troszkie kiełbasionki
- 1 guma do żucia owocowa
asiool :arrow: ćwicze troche z neta ale czasem nie ma nic sesownego..ale przyznam że lepiej do filmiku sie ćwiczy :)
Neonko :arrow: Jedoznka nie mało ostatnio chyba dość ucztowalam i trzeba jakoś to przytłoczyć. Kiedyś był aerobik ale jaka szkoda że wtedy nie byłam tym zainteresowana..
zgadzam sie absoluto jak wieczorem jestem głodna to poćwicze te pół godziny i juz mi gółód przechodzi xD
Mirrach :arrow: Dzięki za odwiedzinki :* pomki.. ja nie moge zrobić ani 1! :D co do skakanki u mnie nie ma gdzie skakać..na polu ale zimno. Trzymam kciuki za Ciebie :)
AAniko :arrow: Robie dziennie 50 brzuchó, 20 nożyc, 20 przysiadów, abs i innuych ćwiczonek. Czasem wiecej jak daje rade. JAkoś leci ;)
monic :arrow: głodna nie jestem piję wode i ćwicze to głód mi sie z mysli odsuwa.
JAk przyśpieszyć przemiane materii nie słyszłam..coś ostatnio mówiło sie u mnie na lekcji na ten temat..zobacze i dam znać..jak bedzie to coś ciekawego :)
Przepraszam was dziewczyny ale nie zdąże do was dziś pozaglądać. Zresztą wczoraj do was nie pozaglądałam tylko do kilku osób :/ przepraszam was bardzo ale brakuje mi czasu, a nawet nie wiem na co go tyle zużyam. Jutro obiecuje że was odwiedze..Pozdrawiam :*
a ćwiczyłaś może 8 min ABS bo ja te ćwiczonka bardzo lubię bo takie z sensem są :)
jak najbardziej uważam że fajne sa te ćwiczonka. Jak pierwszy raz je robiłam to normalnie cała bytłam zamachana hehe :)
A dziś były w domu zapiekanki własnej roboty więc weźcie dla mnie teryfe ulgową bo takie to chyba zdrowsze :P NIe wiem ile one mają kalorii :/
Dzisiejsze menu to:
-śniadanie:
+ 5 pierogów smażonych
+prawie pół szklanki mleka
- w szkole:
+pół bułki razowej
-obiad:
+ zamiekanki (a więc to było 3 połówki normalnych bułek tych okrągłych na to ciut masła, potem specjalnie maryowane grzyby ( mama testowała nowy przepis na grzyby do zapiekanek i powiem że jest przepyszny wychodzą najlepsze zapiekani jakie mogą być, na to plasterek sera, zapieka sie i daje keczup nie którzy dają majonez ale to tyko więcej kalorii ;))
-można powiedzieć kolacja (ale ona to tylko z mojego łakomstwa:
+ maślanka jagodowa (pierwszy raz ją piłam i powiem że jest pyyycha)
Miałam zjeść tylko 2 połóki ale jakoś zjadło sie 3 co gorsza wcale nie żałuje :roll:
Pozdrawiam i całe szczęście mam jeszcze dość czasu by was poodwiedzać :) buźka :*
hehehehe :D
jak dobrze, ze ja w domu bywam raz na jakis czas :D
Musze wygonic mysl o zapiekankach z mozgu :D - mmmmmm :D
az mi zaburczalo w brzuszku na mysl o takiej zapiekance, nie potrzebnie wyobrazilam sobie ja :P
ostatnio znalazlam taka stronke http://www.fit.pl/filmy/cwiczenia_dl...zucha,332.html
jest tutaj sporo filmikow z cwiczeniami
pozdrawiam
Dzisiejsze menu to:
-Śniadanie:
+jogurt
+1 kromka chleba
-w szkole:
+ 1,5 bułki grahamki
-obiad:
+ 5 pierogów
+ 1 zapiekanka
-kolacja:
+pomarańcz
Ale te zapiekanki nie wyglądają groźnie xD
Jak myslicie moge na niej liczyc kalrie w sposób:
1 plasterek sera
pół bułki
troszke masła
-| |- keczupu
grzyby
??? Bo nie wiem jak liczyć zapiekanki :/
Myśle przejść na licznik 1200, ponieważ przed wejściem tutaj spytałam sie swojego lekaza o diete i powiedział że wystarczyłaby mi 1200 kcal. A dał mi kartke z śniadaniami itp. To normalnie aż sie za głowe złapałam xD gdzie ja bede kupywać karpia w galarecie? xD to rzecz nie możliwa dla mnie. Ale obiecuje że koniec z zapiekankami najwyzej jak w domu będą to tylko 1 xD wiem nie powinno być wogóle ale sie nie da..
Właśnie przeglądałam tą stronke i ciekawe są tui ćwiczenia :D i ciężko bo trudno utrzymać nogi tak długo w górze xD przynajmniej mi..ale w końcu po to sa ćwiczenie :D
Pozdrawiam :*
Chyba dobrze liczysz te zapiekanki, ja bym tak wlasnie liczyla ;)
Niektore cwiczonak sa aprawde fajnie, tylko wiesz moze jak je mozna sciagnacna komputer??
waśnie nie wiem :/ ale w sumie moge i tak z neta prosto wystarczy tylko okienko powiększyć i ćwiczyć. Może ktoś wie jak to ściągnąc?
Zapiekanki powiadasz... hm... ja osobiście jem tylko wtedy, kiedy sobie na coś pozwalam. To nie jest część mojej diety na szczęście, bo na pewno bym nie schudła. Mnie szkodzi cukier w każdej postaci. Od razu mi się odkłada. Większy brzuch, biodra i uda :? Ale jeśli Tobie to nie przeszkadza, to oczywiście, że możesz jeść normalnie, przecież nie mamy się męczyć tylko cieszyć życiem ;)
Wszystkiego naj z okazji Dnia Kobiet :)
http://www.strykowski.net/lody/Lody_...grafi_1436.jpg
kurde zapiekanki fajna sprawa... nawet nie pamiętam kiedy osttanio jakąś jadłam ;)
i podoba mi się to że konsultujesz dietę z lekarzem grunt to bezpieczne odchudzanie ;)
miłego dnia kobiet :)
ha dotarłam do Ciebie :)
Ja na początku też nie mogłam zrobić ale jakoś najpierw 5 a teraz już 20 mogę :) pompek. Zacznij sobie z nogami ugiętymi tak żeby tylko ręce wzmocnić. :)
Ja skakankę lubię.
hmmm. Zdrowa dieta to podstawa, ale radziłabym odstawić zapiekanki. Smaczku mi narobiłaś :P Pozdrawiam 3maj się :)
Mnie dziś i wczoraj było szczególnie ciężko...
Witajcie :) dzięki za życzenia :)
A dzisaj:
- śniadanie:
2 kromki ciemnego chleba
2 parówki
- obiad: (tylko to było i nie dało nic innego bo nie usiebie chodzi mi o chleb)
2 kromki białego pieczywa
troche bigosu
- kolacja
pomarańcz
1 kostka czekolady z bakaliami
A teraz dudni mi w brzuchu z głodu..ćwiczenia jednak wczoraj sobie podarowałam i dziś także i jutro bodajże też nie da rady :(
Aniko :arrow: pyyycha te lody :) staram sie odstawiać słodycze ale czasem skusze sie na kostke czekolady albo kawałek placka. Z zapiekankami racja trzeba je odstwaić..cięzko nie będzie bo rzadko je jadam. Chyba że są na obiad to wtedy sie zdarza.
Asiu :arrow: konsultowałam sie raz..dała mi tabletki na danie mi składników których bedzie brakowac.
Mirrach :arrow: Mam nadzieje że jutro będzie lepiej. A dziś powinna byc buźka do góry bo nasze święto :) Pomki słyszałam o babskich ale o wykonaniu nie słyszałam..:) postaram sie odstawić zapiekanki :) obiecuje :D
To może ja się przyłączę do życzeń: wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :* Chociaż już się kończy :D Ładnie dietkujesz, oby tak dalej :wink:
Kochana :!: Czy Ty czasem nie za mało jadasz :?: Bardzo mi się nie podoba, że taka odrobinka tego :? Hm... Mam nadzieję, że jednak dzisiaj będzie tego więcej :) No na szczęście pomarańcza zjadłaś, to troszkę witamin i mikroelementów zjadłaś :)
ah ta czekolada z bakaliami... pychota ;) też sobie czasami zjem jakiś kawałeczek czekolady ale tylko wtedy gdy mam bardzo dużą ochotę na nią... ;)
miłego dnia
A dzisiaj:
-śniadanie:
2 parówki
2 kromki ciemnego pieczywa
-obiad:
troszkę rosołu z makaronem
do tego jabłko i kawałek placka
-kolacja
myśle zjeść z jakieś 2 jabłka
Dziękuje za życzenia :)
Czy jadanie owoców i warzyw przyczyniają sie do odchudzania?
Myśle że jedzenie czegoś czasem słodkiego też jest wymagane żeby sie braku czegoś nie nabawić..a później chorób.
mysle, ze słodkiego - wymagane nie jest ;)
weglowadany, przyjmujemy tak czy inaczej w pozywieniu.
Ale 1000 razy lepiej zjesc 1 kostke w przypadku gdy sie ma na nia ochote, niz potem po jakims czasie zjesc cala tabliczke :)
Pomyślałam, że napiszę Ci coś mądrego o tych owocach i warzywach i jak często słodycze i w ogóle... wpisuje sobie w google, sprawdzam, czytam... coś mi nie gra... Się patrzę, a to strona o odżywianiu królików :shock:
Dobra, nie jestem ekspertem, ale warzywa na pewno sprzyjają diecie, owoce w rozsądnych ilościach, a ze słoczyczy: czekolada np. zawiera magnez niezbędny do uczenia się, więc :D
Miłego następnego tygodnia !
Ja też niestety myślę że nie jest. Ale radziłabym ustalić sobie np raz w tygodniu :P Tak jest łatwiej :) Ja uważam że owoce i warzywa są niezbędne w dietkowaniu :)
Hm no nic to tyle chybasz :) pozdrawiam trzymaj się cieplutko :*
dzien dobry :wink:
http://www.przedszkole40.gliwice.pl/..._sloneczko.gif
Widze ze tez uwielbiasz paroweczki na sniadanko hyhy :)
Ale ja juz powoli staram sie ograniczyc pochlonianie moich ukochanych paroweczek-jedyneczek ;)
Kiedys to codziennie na sniadanko moglam je zjesc .A teraz staram sie co jakis czas tylko ;)
Naczytalam sie roznyh artykulow na temat owockow podczas diety, i czesto jest napisane ze nie powinno sie jesc owockow, ktore maja duzy indeks glikemiczny.Dokladie sie na tym nie znam niestety.
zycze milego dnia
Siemka :)
Dzisiejsze menu to:
- śniadanie:
pół grahamki
parówka
- w szkole:
ta pozostała półówka grahamki z odrobiną masła i powidła śliwkowego ( nie było nic innego dziś w lodówce)
-obiad:
6 pierogów
-kolacja:
miały być jabłka ale mi zabrali wszystkie do racuchów! ale całe szczęście je wyminełam i odmówiłam xD
ale taki pech że z paskudztwa zjadłam dużo paluszków i troche jogurtu.. :/ a tak to by było chyba nawet dobrze. Ale całe szczęście i tak sie zmieściłam w kaloriach :D
Przepraszam ale nie zdąże do was dziś zaglądnąć. Musze zmyakać papa..
a liczysz sobie gdzies te kalorie?
ile dzienie spozywasz?
u mnie tez dzis byly paroweczki na sniadanko ;)
Witaj timo :)
Wpałam życzyć miłego dnia i zapytać jak dietkowanie :)
POzdarwiam
Siemka :)
Jadłospis:
- śniadanie:
1 kromka chleba zwyłego (skończył mi sie mój a w sklepach jak poszłam kupić nie było ciemnego, dopiero po południu kupiłam)
troszke masła
troszke powidła śliwkowego
-w szkole:
bułka grahamka
1 guma do żucia
- obiad:
jajecznica z 2 jaj z cebulką i troche mięsa (mama mi to upiększyła za bardzo :/)
kawałek prawie 2 placka piernika przekładanego galaretką
2 kromki ciemnego pieczywa
- kolacja (strasznie sie czuje po niej nasycona):
1 jabłko
nie całe pół z połowy maślanki jagodowej
Saro :arrow: nawet idzie. NIe opycham sie już jak kiedyś słodyczami. Kiedyś umiałam zjeść dużą paczke chipsów ok.21 godziny..wogóle słodycze :] Teraz sobie ustaliłam że do 16 moge zjeść coś pożywnego ale od godz 16 do 18 tylko owoce. Później juz nic. Czasem sie zdazy nagiąć ale sie staram trzymać tego postanowienia :] Mam nadzieje że tobie sprawniej idzie dietka niż mnie. :)
monic :arrow: licze kalorie w dzienniczku :) hihi u mnie dawno paórwek nie było tylko rodzice ostatnio nimi sypią xD a że sie szybko gotują na śniadanie to lepiej mam więcej czasu na zebranie sie do wyjścia niż ptzugotowywanie czegoś :) ale przyznam parówki pychota :)
Mirrach :arrow: hihi najgorzej w sklepie tyle słodyczy :D ale jakoś mnie tam nie ciągnie chyba że czasem po batonika ale co najwyżej to na nie popatrze i ide dalej xD
Tleli :arrow: Dziękuje że szukałaś :D ale wypadło coś z królikami hihi :D musze przyznać że mnie to rozbawiło :) tak czekolada wspomaga myslenie :] dobra tego cecha :D
Pinku :arrow: ostatnio gdzieś czytałam notke o cukrzycy przez brak cukru w organiźmie. Dlatego byłam ciekawa owoców i warzyw. Waszej opini :) Pozdrawiam :)
Dziś z kumpelka chodziłam po rynku w mieście wybierałam z nią spodnie i buty dla niej. Między czasie zobaczyłam taką superową bluzke zieloną..teraz ciągle o niej myśle xD ale z chęcią bym ją przymierzyła..a jeszcze bardziej kupiła :D
Czy to możliwe by przez niecały miesiąc stracić 13 cm w talii?? :)
Pozdrawiam all serdecznie :*
Nie mam pojęcia :P szczerze mówiąc.. :P :)
hmm. Zakupy fajna rzecz, a propo muszę się wybrać :P POozdrawiam :*
raczej nie mozna tyle straci w miesiac, nawet jak bys nic nie jadla, to chyba bys predzej padla niz tyle sracila, chociaz nigdynic nie wiadomo :P
Ja tez kiedys moglam pochlonac wieczorami kazda slodycz,Wogole nie patrzylam na kalorie i ilosc jedzenia jaka jem. Pizze o 23 byly normalnoscia.
milej nocki zycze ;))
A brakuje Ci tych 13 cm w talii do tej zielonej bluzeczki, czy jak? :D I czemu nie przymierzyłaś, widziałaś na oko, że za mała? Gratuluję trzymania diety i do następnego razu :*
Dzisiejsze menu to:
- śniadanie:
1 parówka
1 kromka ciemnego pieczywa
- w szkole:
grahamka
- obiad:
1 parówka
1 kromka ciemnego pieczywa
jabłko
wczorajsza maslanka której nie skończyłam
- kolacja
myśle zjeść z 2 jabłka za chwile :)
Źle sie zmierzyłam bo tak jakby te 13 cm ubyło. W co także wątpie by sie mogło stać. Dlatego spytałam i będe sie mieczyć jeszcze raz :]
Bluzki nie przymierzyłam bo nie dość że nie było czasu <autobus> to nie miałam przy sobie pieniędzy. Ale myśle ją kupić jak jeszcze będzie i jak będzie dobra..powinna być ;)
Jak u was idzie? :)
Pozdrawiam :]]
hyhy przesadziłam z tymi 13 cm.
A ok. 4 cm?? :P
no troszke przesadzilas :))
cztery cm sa bardziej realne, ale to chyba zalezy od wielu czynnikow.
chcesz wygladac tak?
http://esensja.pl/magazyn/2001/tr/img/ilustr/11_02d.jpg
mam nadzieje ze nie ;)
hej tima :)
Ależ pięknie sie trzymasz :) Mnie się podoba że starasz sie zmieniać nawyki na stałe i nie przejmujesz się drobnymi wpadkami :) Trwasz w swoim postanowieniu i na pewno uda Ci się pozbyć zbędnych kilosków. Ani się nie obejrzysz a będziesz miała mniej i te 13 cm :) Ja na początku (jak ważyłam 80 kg) miałam w pasie 90 cm :roll: Teraz mam 66 cm a chce miec 60 cm ;) Nawet nie wiem czy to realne ale fajnie by było ;) Tobie też sie uda osiągnąć swoje cele :)
Trzymam kciuki :*
Neta mi wczoraj wywaliło :/ i nie miałam jak wejść na internet..
Dzisiaj:
- śniadanie:
2 kromki cienego pieczywa
2 plasterki sera żółtego
troszke masła
- miedzy obiadem a śniadaniem:
prawie cała paczka tiktaków :shock: 1 tiktac ma 2 kcal..ale nie wiem ile tiktaków było w środku..ale wziełam że zjdałam z 30 ich..część dałam siopstrze ;)
- obiad:
schabowy
1 gałka ziemniaków
dużo surówki
ciastko (jakiś nowy przepis. bodajże ciasto takie jak sie na pierogi robi z wierzchu postpane cukrem a w środku kawałej jabłka do tego można dac cynamon)
kiwi
-kolacja:
troche maślanki (normalnie strzasznie polubiałam! jogurty teraz wydają mi sie za słodkie..)
kiwi
Monic :arrow: chciałabym tak wyglądać :D hyhy ale to nie możliwe :) będe szczęśliwa jak choć troszkę ze szczupleję. Każdy sukces jest ważny.
Saro :arrow: Uda Ci sie :D Masz duże sukcesy. I na pewno jeszcze te 6 cm opadnie :) wierzę w Ciebie. I wiem że bardzo ładnie dietkujesz co jeszcze bardziej utwierdza moje przekonanie.
Czasem mam ochote żeby mnie ktoś tu zbeształ :P że robie coś nie tak. Bo w końcu na swoich błedach sie trzeba uczyć. I zmieniać to co złe.
Przymierzałam tą bluzke co mi sie podobala..i koszmarna na brzuchu dobra ale nawet nie wiecie jak mi mój biust przeszkadza :( mam go za duży i nie mam jakich ubrańkupywać na siebie. Przez niego musze brać rozmiar większy ciuchów..macie może jakieś ćwiczona na biust? ja chce go wyszczuplić :cry: ale ie tylko go brzuch też. Ale na niego mam ćwiczonka..
Dziś miałam zawody licealiady. Chłopaki i dizewczyny miały swoje grupy. I sie okazało że ja nie mam zawodniczek :/ I dostałam dyplom za 1 miejsce bez walki. Zero satysfakcji..wolałabym grać i rywalizować niż przez walkowera. Spędziłam tam czas do 1 godziny czekając na autobus i rodzeństwo aż skończy sie turniej..
Ide do was pozaglądać mam nadzieje że u was lepiej dzień minął.
Ojej ale dlaczego nie miałaś teamu? :( To rzeczywiście nie fair.
Monic, ja też nie wiem co w takim wyglądzie byłoby złego? :P
Tima, mamy się wspierać, nie dołować :P ładnie się trzymasz, ale wiesz, ja uważam że duży biust jest oka nawet bardzo. Mój jest za mały i z tym jest większy problem, uwierz mi. Mógłby być choć trochę większy :P :( heh, a jak wyrzeźbisz ładnie brzucho i bd kupowała bluzeczki np w serek to bd taka lala że łaaał! :) Zobaczysz :)
Pozdrawiam :)
no nie mowcie dziewczynki ze chcialybysmy wygladac jak tama pani na zdjeciu?
przeciez taka talia nie jest mozliwa ;)
A z biustu to sie ciesz ;]] poki mozesz ;] ja swoj utracilam poprzez odchudzanie ;(
wczesiej byl C-D a teraz B-C ;(
http://gadzety.presto-reklama.pl/szk...O-z-raczka.jpg
A dziś:
-śniadanko:
kromka chleba
plasterek sera
ogórek kiszony
troszkę masla
- w szkole:
zapomniałam kupić sobie grahamke..a w szkle dziś nie było wyboru bułek..więc kupiłam sobie 7 days takie ciastko..zapewne to ma dość dużo kalorii bo było strasznie słodkie. O i jeszcze gryz pączka ;)
-obiad:
frytki
troszkę keczupu
troche maślanki
szklanka kisielu
-kolacja:
3 kiwi
Dziś sie tego nazbierało..
Mirrach :arrow: nie wiem czemu ale zdaża sie że czasem ney chodzi słabiej a czasem wogóle nie ma łączności.
Wiem wiem że trzeba sie wspierać..ale czasem należą sie też baty :P żeby nie myślec że idzie za pięknie i starać sie żeby jednak było dobrze.
moniś :arrow: może niemożliwa hyhy ale można pomarzyć :D cieszyłabym sie jakby troche go ubyło.:]
A co u was? Jak wasze samopoczucie?
Dzisiejsze menu:
-śniadanie:
kromka chleba
parówka
łyżeczka keczupu
-2 śniadanie:
plasterek szynki
białko jaja kurzego (ugotowane oczywiście)
1 ciastko (nie mają CHYBA dużo kalori. Ciasto kruche nie słodzone jedynie dżemem są przekładane, domowym dyniowym ;))
2 kiwi
-obiad:
chochelka zupy ogórkowej
2 kiwi
-kolacja:
- 2 ciacha
- 2 kiwi
Za te 3 ciastka policzyłam jako 400 kcal. Więc w 1200 sie zmieściłam. Mam nadzieje że dobrze policzyłam :]
Wczorajsze ciastko w szkole odpokutowałam wczorajszymi ćwiczeniami z 50 min :D jestem z siebie dumna :D
http://www.modeling.pl/?sub=artykuly...47bf82e57a379c tu są nawet fajne ćwiczenia :D
Dziś przekąsiłam:
-śniadanie:
kromka chleba
galareta cienko posmarowana (galareta z miesa)
kawałek placka
-obiad:
gulasz
-kolacja:
4 kiwi
Pijam chyba za mało wody..