Strona 24 z 30 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 293

Wątek: Dzis zaczynam

  1. #231
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj Żabciu! Normalnie super masz pomysł chyba to wypróbuje na szczęście mam teflonik to smaże bez oleju

  2. #232
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    AGATKO, kwiatuszku,

    Twój misio jest bardzo milusi, więc nie wiem czy będzie dobrze wyglądał, jak go odchudzisz .
    Misie lepiej wyglądają, gdy są podtuczone, ale my ludzie lepiej się czujemy i wyglądamy, gdy jesteśmy odchudzeni.

    Ciekawa jestem czy Twoje zmiany w żywieniu tzn. odkrycie, że nie lubisz słodyczy itd. wynikły z przekonania samej siebie, czy też Twój organizm sam to CI podpowiada?
    Jestem tego ciekawa, bo szukam dobrych rozwiązań do zastosowania w moim sposobie żywienia.

    Pozdrawiam cieplutko

  3. #233
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jado- wyjęłaś mi to z ust! Ale jest jedno "ale..." mój chłopak twierdzi że baba musi mieć tu i ówdzie :] no i ma taką...

  4. #234
    Guest

    Domyślnie

    Hej!

    Dziewczynki doradzcie mi , proszę

    Chcę zrobić sobie dietke owocowo-warzywną przed 14 dni. Hmm chcę się szybko wbić w kurtke bo jest troche zaciasna. Hmm myślicie że moge sobie pozwolić na taką dietę?

  5. #235
    nova22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Emanuelle no mozesz, ale bedziesz cholernie glodna po niej i obawiam sie, ze sie rzucisz na zarcie bo ja bym tak zrobila. Wole powoli a bez ekscesow
    Jado powoli mi to przyszlo. W sumie, czy taki batonik jest dobry? Sam cukier, bez witamin, z byle jakiego tluszczu. Juz wole owoce.
    Poza tym nigdy nie slodzilam kawy ani herbaty, lubie pic gorzkie, to nie mam ciagoty do slodkiego. W sumie zauwazylam, ze jak zjem cos slodkiego to mnie pozniej bardziej ciagnie do jedzenia slodyczy. i kolko sie nakreca.
    A poza tym- jestem dobra dla siebie i nie jem byle czego.
    Wczorajsz bilans zjadlam w granicach spalania (okolo 2000), ale pilam wino polwytrawne, zjadlam duuuzo owocow z dzialki (sliwki, winogrona, ostrezyny) no i duzo sie ruszalam tak, ze nie mam wyrzutow sumienia. W sumie plan wykonalam, do konca wrzesnia mialo byc 120 na wadze i jest Teraz kolejne 7 kilo zrzucam
    A co do mojego spokoju, praktycznie cale zycie zyje z nadwaga badz otyloscia, to jest czesc mnie, niewatpliwie. Wiec jak sie odchudzam, to musze i zmienic siebie. A szybko sie nie da :P
    Wiem, ze patrzac z boku moja waga moze kogos przerazac. Ale mimo tej wagi jestem szczesliwa kobieta. mam rodzine, dobra, interesujaca prace, lubie siebie no i sie odchudzam

  6. #236
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    Nova - i tak 3mać - świecisz przykładem dla nas wszystkich !!! :
    serdeczne pozdrowionka!

  7. #237
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też zauważyłam, zjem coś słodkiego i potem chce drugi...trzeci...dwudziesty , dziś zeżarłam z pół słoika miodu może chrom mi pomoże??

  8. #238
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam,

    widzę, że nie tylko ja pijam gorzkie napoje. Ja od 10 roku życia nie słodzę herbaty, z napojów najbardziej smakuje mi woda mineralna. Słodkie lubię, ale wydaje mi się tak normalnie, tzn. gdy mam chęć to jem. Najtrudniejszą jednak sprawą jest zjedzenie wyznaczonej porcji, bo zakładam np. pasek czekolady. I gdyby tak było, to OK, ale ja wcinam jeszcze drugi, trzeci... no i okazuje się, że wrąbałam całą czekoladę. A tak naprawdę nie byla mi ona do niczego potrzebna.
    Podobnie jest z normalnym jedzeniem. Jestem wielkim łasuchem na chleb z omastą i dodatkami.
    Powinnam pozwać do sądu spadkobierców lorda Sandwich'a za to, że wymyślił kanapki!
    Zakładam , że nie będę ich jeść , no i po 1-2 dniach wracam, bo brakuje mi chleba. Zauważyłam nawet, że niekoniecznie muszę jeść ciepłe posiłki , taki typowy obiad, normalnie mogę żywić się kanapkami, bo tam chlebek jest.

    Jak sobie wytłumaczyć , że kanapeczki są niedobre i mi nie służą?
    Jeśli chodzi o słodkie to nie będzie (tak myślę) większego problemu, bo od tygodnia na półce leży snickers a mnie to nie rusza. Ale kanapeczki.... ech ciężka sprawa.

    Pozdrawiam cieplutko- papatki

  9. #239
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jado! Mam ten sam problem! Ale ja już wiem, że biały chleb jest be- zje się go pare kanapek i nic! Po chwili dalej głodna, a taki ciężki to nawet nie chce się jeść więcej, no ja sobie nie wyobrażam, żebym miała napad na np. pumpelnikiel (czy jak to się tam pisze):P

  10. #240
    nova22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    spalilam 2500
    zjadlam 1800
    czyli -700

Strona 24 z 30 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •