Wątek: Dzis zaczynam

Emanuelle- nie przejmuj się, mnie też dopadł jojo :[, staram się teraz dociec czemu

Hej Agatko,

czyżbyś tak się zapamiętała w dietowaniu i ćwiczeniach, że o forum zapomniałaś?

Skrobnij choć słówko, co u Ciebie słychować?
No i co mogę z Twoich pomysłów "skopiować"

NOVA,gdzie jesteś???Mam nadzieję ,że trzymasz się dietki??
Serdecznie Cię pozdrawiam!!!

AGATKO!!!
Gdzie jesteś?????
Odezwij się choć słowem, nie znikaj z forum, nie możesz nam tego zrobić

Zawiało grozą, zniknęła Nova?
Wiecie co? Mi tam już nie zależy na super spadku masy ciała, ale znalazłam dietę, gdzie człowiek chodzi non stop najedzony (ja chyba troche przesadzam, bo teraz pękam...) i mimo tego chudnie

Agatko - gdzie Ty się podziewasz ??? Chyba nie załamałaś dietki ??? A jeśli tak to wracaj tu szybciutko do nas !!! Potrzebujemy Cie !!!!

Nie zarzucam dietki, byla tylko przerwa w dietce. Mloda miala klopoty z brzuchem, wygladalo groznie i nie mialam sily nawet wejsc na komputer, taki stres. Poza tym, porobilam jej badania i sobie przy okazji, wyszlo, ze cholera mam dalej lekka niedoczynnosc tarczycy. Czyli spalanie bliskie podstawowemu . Ale was pociesze, jadlam ostatnio naprawde dosc duzo, w granicach spalania, a nawet powyzej i praktycznie przytylam tylko 0,5 kg. Czyli -nie ma tak szybko efektu jojo jak przedtem. Wracam dziewczynki!
Mam jeszcze zrobic z Asia kontrolne usg brzucha, jedno juz bylo i sparwdzic, czy nie ma robali bo od tego tez brzuch boli. Ale ja sobie mysle, ze te wszystkie stresy z tego roku, tak ciezka choroba mojego ojca, powolne umieranie, meczarnie, bol, ona to widziala i teraz odreagowuje.

Poza tym stres zwiazany z wizja jakiejs cholernej choroby tez mnie pokonal Sibanie mysl sobie, ze taka mocarna jestem, sa rzeczy, ktore mnie zalamuja. I nawet jadlam slodycze. Jednego dnia sie tak nazarlam ciastkami z cukierni, ze szkoda gadac. Chyba zjadlam z 8000 kcal, jak w pysk strzelil. Tez mam zalamania, a co. Nie zalamki, zalamania. Ale wracam, nie dam sie! Juz od dwoch dni nie jem slodyczy. Znow zaczne dbac o siebie, kupilam sobie nowe buty, ciuchy, kosmetyki. I dam rade, nawet mnie tarczyca nie pokona, a co!
A ze zjadlam te ciastka? No trudno, teraz znow zaczne z mozolem odbijac kalorie. Czolem dziewczynki!

Nova- ciesze się, że niewiele przytyłaś...
Ja nie mam takich problemów jak wy, dlatego jeszcze bardziej sama siebie denerwuje- zajadam smutki których nie ma

Nova ,cudownie ,że jesteś!!!Masz rację ,co było to minęło,teraz dalej możesz się pilniować dietki!!! Świetnie ,że znowu jesteś z nami!!!