Dzień drugi
sok z pomarańczy, jabłka i 4 mandarynek pycha to jest chyba najlepsze
do tego jabłko całe i 8 mandarynek ( tak skubie do 12:00)
12:00 1,5 grahamki z pomidorem, papryką i sałatą (najładam się do obiadu na pewno wystarczy)
15:00 zupa gulaszowa z mięsem mielonym bez ziemniaków i chleba
18:00 kolacja sałata, pół pomidora, pół ogórka i kawałek sera fety

Koniec dnia drugiego, poszło lepiej niż myślałam pomału się do tego przyzwyczajam.
Bardzo mi w brzuchu jeździ, ale zdrowo. Myślę, ze mogłabym tak się odżywiać.
Jedyna rzecz która mi przeszkadza to że trochę za późno są śniadania, jednak można się do tego przywyknąć. Moja ciocia odżywia się tak już 10 lat i jest pełna energii. Schudła 15kg
i wagę trzyma cały czas. Zobaczymy jak mi pójdzie
TRZYMAJCIE KCIUKI Pozdrawiam tych którym się udało, widzę ładne rezultaty. Oby tak dalej dziewczyny.