No co Ty mówisz, że moje menu lepsze - nieprawda! zjadłaś mniej, mniej kalorycznie, no i ćwiczyłaś więcej. Moim zdaniem piękny miałaś dzień! :lol:
Wersja do druku
No co Ty mówisz, że moje menu lepsze - nieprawda! zjadłaś mniej, mniej kalorycznie, no i ćwiczyłaś więcej. Moim zdaniem piękny miałaś dzień! :lol:
:wink: :wink: :wink: :wink: 8) 8) 8) 8) 8)Cytat:
Zamieszczone przez Marta25
Hej Marta, nie narzekaj na menu bo było całkiem fajne. No i te ćwiczenia, też rewelacyjnie dużo. A z brzuchem mam to samo. No największy jest i nic go nie rusza. Ale w moim fitness clubie są zajęcia "Płaski brzuch" to może się zapisze? :lol:
Bardzo zdrowe i smakowite menu, będzie dobrze
Dziewczyny chwalicie mnie ja ja mialam ochote zjeść 10 razy tyle co zjadłam :roll:
Mam wrażenie, że to skutek soboty, kiedy zjadłam jakieś 600kcal, bo nie miałam możlwiości więcej, i od niedzieli mnie trzyma taki głód :roll:
Dzisiaj się wybieram do promotora i na angielski, więc pewnie będzie mniej ćwiczeń 8)
dorin ciekawe zajęcia, tyle, że ja nie mam czasu chodzić jeszcze do fitness clubu, ja wole ćwiczyć w domu bez niepotrzebnych świadków tylko 4 ściany i ja :lol:
Na śniadanie zjadłam to co wczoraj na kolacje, nie ma żadnych pomysłów, a to mi smakowało :roll: Na obiad pierś z kurczaka znów, ale jeszcze niewiem co z nią zrobić :?: :P
Cześć Marta.
Z cyckiem nie wiesz co zrobić :lol: usmaż lub uduś i zjedz :).
Miłego dnia Ci życzę.
Co do apetytu to ja też tak mam że chce mi się jeść i jeść jakbym była w innym stanie.
A jak już wiem myślowo że na diecie nie jestem to mi głód mija.
Widocznie tak działa podświadomość....
Cześć Marta :) To że miałaś ochotę zjeść 10 razy więcej to nie zbrodnia, ważne że sie powstrzymałaś i tego nie zrobiłaś. A jak dzisiaj mija dzień?
No to pora się wyspowiadać
:arrow: 2 kromki chleba graham, 1plaster sera wędzonego, 2 plastry polędwicy z indyka, pomidor
:arrow: activia, jabłko
:arrow: moja obiadowa mieszanka(cycek w plastrach, pieczarki, pomidory z puszki, ryż)zostało mi na jutro jeszcze
:arrow: pomarańcza
:arrow: mieszanka obiadowa.
Ruch
tylko 30min rowerku :cry: , jutro postara się poprawić 8) puki co mnie coś łupie w kręgosłupie z starości :wink:
Na angielskim się zdołowałam, mam test za tydzień, heh i niewiem jak się tego wszystkiego naucze. Czasy, słówka ok, ale słowotwórstwa wogóle nie czuję :roll:
Słowotwórstwo trzeba poćwiczyć - musisz robić dużo ćwiczeń, to podstawa. Wiem, co mówię :lol: No i czytaj te tabelki, gdzie masz porozpisywane wyrazy, właśnie takie do ćwiczeń ze słowotwórstwa - masz je w jakimś podręczniku?
Menu super, obiadek brzmi smakowicie!