18 sierpnia wyjeżdżam nad morze i mam zamiar po raz pierwszy od niepamiętnych czasów założyć kostium dwuczęściowy. Chcę choć raz nie myśleć o tym czy coś mi się nie wylewa i czy ludzie nie patrzą na mnie dziwnie. Chciałabym wreszcie czuć się dobrze w swoim ciele. Dlatego postanawiam zrzucić zrzucić z siebie ten cały tłuszcz i powrócić do wagi 60kg.
Mam już dość chodzenia do sklepów, w których nie ma spodni w moim rozmiarze, a jak już się w coś mieszczę to tylko dlatego, że się to rozciąga.
Już sama nie wiem ile razy zaczynałam się odchudzać i po paru straconych kilogramach znowu wracałam do swojej wagi. Chyba nawet nie wierzę, że tym razem może to być na stałe.. Jednak w przypływach dobrej myśli postanowiłam spróbować
Zamierzam przede wszystkim więcej się ruszać:
Fitness 2 razy w tygodniu
Długie spacery z pieskiem
W weekendy baaardzo długie spacery i mam nadzieję, że rolki (jak tylko sobie przypomnę jak się jeździ ;p)
Schody zamiast windy!
Brzuszki, przysiady i inne „domowe” ćwiczenia
Oprócz tego będę oczywiście lepiej się odżywiać, bo sam ruch w połączeniu z opychaniem się raczej nie da powalających efektów..
Pomożecie? Może będzie to dla mnie wystarczająca motywacja, żeby tym razem nie rzucić wszystkiego za przeproszeniem w cholerę..
Zakładki