Wątek: pamiętnik xeny_music!! I'm come back!!!

dzięki dzieki dziewczynki, wiedziałam ze moge na was liczyć...

A dzieci mam dwoje, Maja ur 12.12.2002 (czyli 5 lat i 3 mies) Jasio ur 7.05.2006 czyli rok i 10 mies
dwa wielkie szaleństwa
dzis robię rosół, bo Maja uwielbia z makaronem, ...
ja bede miala udko z rosołu i wczorajszy czerwony barszcz instant

pozyczyłam od znajomego taki przyrząd Vibra space, zakłada sie w pasie i to wibruje, czasem zakładam jak np siedze przed kompem czy tv, albo gdy jestem zbyt padnieta na cwiczenia
i po 3 użyciach..hmm..nie wiedziałam ze w tych miejscach mam jeszcze miesnie..hihi..bolały troche, ale to dobrze, bo wiem ze jeszcze cos pod tym tłuszczem jest

Ogromny buziak dla Jaska, bo... Moja Emilka 2.05.2006

ehh, to prawie rowiesnicy

wstyd sie przyznac, ale dzis ciut pofolgowalam, nie wiele, no ale cóż...
zwłaszcza z tym kurczakiem...

ale zmieściłam sie w 1600 kal
jesli chodzi o ruch to narazie 10 min gimnastyki(na wiecej dzieci nie pozwoliły) no i spacerek 40 min wolnym kroczkiem... ale do nocy jeszcze czasu troszkę mam

jutro dzien powszedni, wiec moze bedzie łatwiej wygospodarowac troche ruchu..
dzis kal sie nagromadzily, ale to przez kiepskie dni i problemy...
piję teraz herbatke ziołowa i sie grzecznie spowiadam....

dobra idę sobie....
do zaś

Poprawka!!!!!!!!!!
zmieściłam sie w 1300 kal!!!!
i nie jestem glodna.....
oby do wieczora!

no dobra, w kaloriach mniej wiecej sie mieszcze, tzn czasem 1300 czasem 1600, ale nic ponadto..

prosze, doswiadczone kolezanki podpowiedzcie mi, co mozna skutecznie podgryzać miedzy posiłkami(po za owocami) aby nie narobic szkody swojemu odchudzaniu???
niestety, nie umiem całkowicie zrezygnowac ze słodkosci..
tzn odpadły wafelki, czekolada, batony..
ale np wczoraj utęckniona za słodkosciami rzuciłam sie(dosłownie) na suszone śliwki..
czy to normalne???????
niestety, tak mialam i w ciazy, mialam podejrzenie cukrzycy, a nie moglam sie całkowicie opanowac, jak nie tknęłam przez 5 dni słodkiego, to maz ze mna w domu nie mogl wytrzymac...

dzis mam oboje dzieci w domku...
zaraz zjemy sniadanko, ja polatam ze scierka;P
no i moze troche ruchu zażyję przy muzyce..
nie umiem ot tak ćwiczyc, wykonywac zestawów itp, bo po kilku dniach mi przechodzi zainteresowanie odchudzaniem, dlatego moj ruch to taniec, moze dosc dziwaczny, bo prócz krecenia tyłkiem różne podskoki, ciwiczenia rąk z ciezarkami(no właśnie, czy ktos widział moj drugi cięzarek?? gdzies mi dzieci zakamuflowały skutecznie) itp...
i tak nap 10-20 min, czasem wiecej jak sie uda...chyba lepsze to niz nic.. fakt ze po 20min jestem mokra

dobra idę sniadaniować

no dobra, po sniadanku, biore sie za ogarnięcie naszego krolestwa i moze male conieco przy muzyce

Fajne takie szaleństwo przy muzyce - kazdy ruch jest dobry. A jeśli tak intensywny jak piszesz, to super.

no tak dzis po 15 min byłam mooorkaaa..
i dobrze, przynajmniej widze ze sie ruszam
hihi
chcialam dzis isc na spacer z dziecmi, ale snieg pada..brrrrr..ale paskudna pogoda, chce wiooosne, chce by bylo wreszcie ciepło!!!!!!!!

no kochane, mam już/dopiero 57 min na liczniku..troszkę mało..ale podejrzewam ze po dzisiejszym jutro bede czula miesnie o ktorych istnieniu nie wiedziałam..
moze nie cwiczylam długo(ehh..to nie takie łatwe) ale dosc intensywnie..
najpierw pierwsze dni to raczej takie podnoszenie kondycji, bo z tym krucho...
ale zobaczymy
mysle nad steperkiem...
ale to z grań bede musiała pieniązki odłożyc, bo narazie ciezko..
i pewnie zakup dopiero w maju bedzie...
ale widzialam całkiem przyzwoite po 109 zł...
no rowerku nie kupię, bo nie mam gdzie wstawic....
posiedziałam teraz chyba z 40 min z przyrządem na brzuchu(tym wibrującym)..ojj, czuje, czuję...
zmykam, dobrej nocki

witaj xenka
dziekuje za odwiedzinki u mnie - przepraszam ze wpadam tak pozno - ale chorobsko mnie rozebralo
Weszlam sobie do Ciebie na bloga - przepraszam ze tak troszke weszlam w twoje prywatne zycie, ale blog jest po to aby nas lepiej poznac wiec...
widze ze mialas podobne problemy jak ja mam... Ty wyszlas obronna reka - gratuluje - ja nie, ale moze to i lepiej.... jak mamy o co walczyc to walczymy, jak nie to lepiej sie poddac od razu

pozdrawiam cie serdecznie = mam nadzieje ze zostaniemy dluzej...

Ps Majeczka przesliczka - bardzo lubie to imie a dzidzia slodka