Nadszedł już ten odpowiedni moment... W końcu zakładam swój pamiętnik!
Witam wszystkie miłe osóbki, które zechcą tu czasem zaglądać
Mam nadzieję, że pisanie tutaj zmotywuje mnie do systematycznej pracy.
Na diecie jestem od jakiegoś czasu. Sposobem na moją walkę z kilogramami jest ruch, ruch, ruch i mniej żarcia. Ale wiadomo jak to bywa... a to święta i dużo pyszności, a to znowu pogoda nie taka jak trzeba... Zawsze znajdzie się jakaś wymówka.
Obecnie waga pokazała 70 kg (czyli jakieś 5 kg więcej niż we wrześniu-> jo-jo )
a moim celem jest 60 kg Chciałabym głównie zlecieć z wymiarów, waga jest sprawą drugorzędną (od września przybyło mi 5 cm w biodrach!).
Dlatego od dziś zaczynam dokumentować swój bój o zgrabne ciałko
Plan jest taki:
-codziennie 60 minut biegania,
-rower po mieście zamiast autobusu,
-4x w tygodniu fitness.
Do tego:
-mniej jeść (ok 1000-1200 kcal)
-1,5 litra wody dziennie
-nic po godzinie 18.
Wiem, że mój plan to nic nowatorskiego, ale wiem też, że jakiś czas temu pomógł mi zrzucic trochę ciałka, więc do niego powracam
Do tej pory tylko biegałam i starałam się mniej jeść, ale nie zawsze wychodziło to tak jak chciałam Ale teraz koniec! Zabieram się do walki
Pozdrawiam serdecznie