Melduję posłusznie, że drugi dzień wykonany
Dietka ok, woda wypita
W sumie 90 min roweru i 60 min fitness. Dziś bez biegania, we względu na brak czasu
Jestem z siebie dumna Mięśnie rąk bolą mnie jak jasna cholera, zobaczymy jak jutro będzie z nogami... Ale udało mi się dziś wytrwać.
Zauważyłam, że dużo mi daje rozplanowanie dokładne dnia: co, kiedy, ile. Wtedy wiem czego mam się trzymać. Posiłki: co i o której, ćwiczenia: kiedy i ile, a poza tym codzienne zajęcia na uczelni... Uff.. obym wytrwała i utrzymała takie tempo jakie sobie narzuciłam!!
Jutro rano mierzenie i ważenie... Rezultaty wrzucę na forum Obym się nie załamała...
Pozdrawiam