-
Blee, kawa z fusami :/ Właśnie musiałam ją wypić. Jest obrzydliwa!
Zważyłam się właśnie. 66,4kg
-
Dzień 6
Śniadanie: Kubek czarnej kawy, kostka cukru
Lunch: Kurczak, sałata z olejem i cytryną (w bardzo małej ilości, bo mi nie wchodziła)
Obiad: 2 jaja na twardo, duża marchewka
Czyli wszystko według jadłospisu, jestem z siebie dumna. W nagrodę, że tyle już wytrzymałam na kopenhaskiej kupiłam sobie kilka ciuchów. Ciekawe czy po diecie i schudnięciu do 60kg będę je mogła wciąż nosić, ale jakoś musiałam sobie życie umilić.
Pozatym marzę o ciastku owsianym z rodzynkami, albo naczosach z dipem serowym. mmm...
Dzień 7
Jak narazie trwa i ledwo się zaczął. Ten dzień będzie dla mnie bardzo trudny, jeśli nie najtrudniejszy. Na śniadanie mam kubek herbaty bez cukru (wypita). Lunch to kawałek grillowanego mięsa, na obiad nie mam nic. Czyli dzisiaj jedzenie zakończę o 14.
Wytzymałam 6 dni tej diety, więc wtrzymam i 7! A co!
Wczoraj wypaliłam 3 papierosy, dzisiaj jeszcze żadnego.
-
Swoją drogą mam ochotę wejść na wagę, ale jakoś strasznie się boję
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki