witam
a wiec jakos to sie stalo .... wertuje te stronki juz spory czas i stwierdzam ze warto miec taki swoj pamietniczek :P
a wiec troszeczke o sobie mam 22 latka i 157cm wzrostuu i jestemm tlusciutka!!!
nigdy nie osiognelam takiej magicznej waggi
zalamanie nadeszlo 13stego!!! po dlugim placzu i namysle postanowilam ze znowu sie wwezme za siebie....
pisze znowu bo prob bylo tysioce sama nie potrafie tego zliczyc...
raz osiognelam gigantyczny sukces ponad 20kg nadwagii....
wyglodalam swioetnie wazylam 62 kgg bylo superr i faceci zaczeli sie za mno oglodac.....
uczucie nie do opisania po tylu latachhh....-(
niestety chwila nieuwagi i lenistwa sprawily ze waga zaczela leciecdo goryyy.-(
i teraz dnia 13 kwietnia zatrzymala sie na 95.5kg!!!!!!!!!
to prawie stuwaaa
okropnieeee
nie moge w to uwierzyc i tak za namowo brata poszlam na silownieee bardziej profesionalno
dobre 2 tygodnie tam szlamm, jak sobie pomylslalam nio tak fajna silownia, fajne laski, fani facecii i ja taka gruba kulka
brat mnie przekonywall ze nie takie dziewczyny chodzoo i w koncuu poszlam.....
wrazenie??? hmm swietnee. opieka profesionalna klient nasz pan!!! to dalo sie odczuc. nie bylo zdziwienia i glupich docinek wrecz przeciwnie,.....
czulam jak trenerzy mnie rozumiejo i naprawde chco mi pomoc!!!
dietetyk tez byl omowilismy kilka spraw i w ten sposob na dobry poczotek zalecil mi tydzien gotowanych warzyw! i tak trzymym i jest naprawde super! chudnee jak zawszee na poczotku dietyyy no i chodze na cwiczenia i basen.........
no cozz tak bede trzymac zobacze jak tam waga w pn
i oczywiscie podziele sie sukcesem
i kolejny dzien z dietko 1000kcl jest calkiem spoko nie jestem glodna!!!
buziaczkli
Zakładki