Gratuluje kg mniej:) I udanych zakupów życze żeby ci się na tym rowerku szybko śmigało:) I długo:)
Wersja do druku
Gratuluje kg mniej:) I udanych zakupów życze żeby ci się na tym rowerku szybko śmigało:) I długo:)
gratuluję spadku i miłych zakupów :D
Widzisz, a jednak waga ruszyła:)
Pochwal się zakupem, jak wrócisz.
PS. Sorry za głupie pytanie: stacjonarny czy terenowy?
:) Rower terenowy jak najbardziej :)
Nie miałabym gdzie wcisnąć stacjonarnego do mieszkania, mimo że wolę się pocić i męczyć bez spojrzeń innych ludzi ;>
Rower taki jak poniżej na foto, 28 calowe koła (bom wysoka, więc muszę mieć wielki rower ;) ).
http://www.interbike.pl/pub/uploadim...ea_491_280.jpg
Dziś już na niego nie wsiądę, bo po zakupach pojechaliśmy (piękna pogoda) na kopiec Piłsudskiego i potem pochodziliśmy godzinkę-dwie po okolicznych pagórkach, parkach, dziwnych trasach przez las, zmęczyłam się jak bura suka, za przeproszeniem ;) Moja kondycja jest w stanie agonalnym. REANIMUJEMY! :lol:
Ale że zaraz lecimy do kina, potem spotkanko, więc nie poroweruję dziś; jutro planuję pojeździć dodatkowo z aparatem i porobić zdjęcia.
Ale Ci dobrzeeee,
aż zaczynam tęsknić za czasami, kiedy mieszkałam z moim facetem, którego wyciągałam na różne ekskursje, siłą, bo siłą (to człowiek-mol książkowy był), ale jednak. Łaziliśmy sobie np. na pizzę na kazimierz a w drodze powrotnej kupowaliśmy na krakowskiej w cukierni ciacha na deser do domu. Szkoda, że nie możemy być przyjaciółmi, ...
Wyszło mi dziś szaleńcze 1300kcal ;) czego nie mam zamiaru sobie wyrzucać bo dzień był super i baaardzo aktywny.
śniadanie: 2 kromki ciemnego chleba z szynką i warzywami, herbata z cukrem
II śniadanie: activia pitna
obiad: miska żurku
kolacja: sałata z grillowaną piersią z kurczaka, 3 gałki lodów waniliowych, kieliszek wytrawnego wina
Byliśmy na kolacyjce we włoskiej restauracji, stąd te lody, wino i przepyszna sałata z grillowanym kurczakiem.
Felicja jeśli nie możecie być przyjaciółmi - nic na siłę, może trzeba więcej czasu? Jeśli którąś ze stron bardzo rozstanie zabolało, to ciężko przejść na etap przyjaźni... (ogólnie jest ciężko osiągnąć etap czystej przyjaźni czy koleżeństwa, często taka "przyjaźń" kończy się wspólnymi wyskokami do łóżka czego obie strony potem żałują). Dajcie sobie może więcej czasu?
Poza tym dzisiejszy mój dzień spędzony był ze znajomymi plus moim menem, żadnej romantiki ;) Szczerze - tak wolę, bo romantikę możemy miec na codzień (ech, wierzę w niemożliwe ;) ), a dla przyjaciół czasu mamy tyle co w weekendy.
ja wczoraj pojeździłam na rowerze. tyłek mnie szaleńczo boli, ale było super :D
Pris,
i jak leci?
Dzień spoko, tylko doszło do małego dietowego kiksa, ale nie z mojej winy :?
"Wmuszono" we mnie spagetti carbonara w tzw. "gościach", głupio było odmówić.
W porcji 400g to są 550kcal, ale zjadłam 150-200g, więc nie tak najgorzej. Ale mam łososia na dziś utęsknionego, i co, mam go nie zjeść? :cry: Ale jak zjem tylko łososia z sałatą (która ma kalorii tyle co nic) to akurat mi wyjdzie ~1200-1300kcal.
Anyway:
śniadanie: standard, czyli 2 kromki ciemnego chleba z warzywami i szynką, herbata z cukrem (400kcal)
obiad: spagetti carbonara (250kcal)
kolacja: łosoś smażony, sałata (600kcal).
Aha, znalazłam świetne tabele kaloryczne: Jedz Dobrze. Podają składniki odżywcze i jakoś sensowniej to wygląda niż wolna amerykanka na dieta.pl...
Rowerek wieczorem :)
dzięki za linka do tych tabeli kalorycznych baardzo mi się przydadzą :D
widzę że bardzo ładnie jesz :D i nawet spagetti Ci nie przeszkodziło :D tak trzymać!!!!