romina pewnie ze tak!! zrzucamy tyle samo ale jest nas dwie wiec powinno byc latwiej

K(ulka) z tymi rybami to ja nie mam pojecia :/ gdzies w necie znalazlam przepis na rybę gotowana w mleku, ale raczej chodziło o normalny kawalek rybki nie taka w kostce zreszta wyprobuje go dopierow tygodniu, bo wczoraj nie mialam gdzie kupic ryby

za to na obiadek byl pyszny gotowany kawalek kurczaczka i brokuły... hihi odkrywam w sobie nowe talenta, nigdy wczesniej nic nie gotowalam

yyy i wcisnelam jeszcze wafelka no ale co no raz na tydzien chyba mozna pozwolic sobie na malutenka przyjemnosc, prawda?? zreszta wpisalam to od razu do dziennika kalorii i nadal nie mam zamiaru przekroczyc magicznego tysiaca ...

pozdrowienia z placu boju