Siba, właśnie brak systematycznego jedzenia jest moim największym problemem mam siedzącą pracę, pracuję 10 godz dziennie... i najczęściej było tak, że rano kawa i do pracy, później około 14-15 pizza, hamburger albo inny tego typu posiłek, a wieczorem około 19-20 wiaderko jadła do tego jakieś piwko przed telewizorem w towarzystwie męża i...15kg sadła w ciągu dwóch lat
wczoraj miałam malutki dołek...wieczorem siadłam na rowerek (stacjonarny) a mój pan mąż stwierdził "po co ci to, i tak nie schudniesz" świetna motywacja