Rominko, jestem z ciebie duuuuuumna ))

Wypiję herbatki i chyba też zaraz poćwiczę. Ja jak minął psi trening?
Wczoraj kolejny raz zaryzykowałam... Mój psiak-cwaniak... uwielbia bawić się w domu. Zmusza mnie, żebym go goniła, chowała się przed nim... czy też rzucała zabawki, żeby mógł mi je przzynosić. Poszliśmy na spacer. Znalazłam kijek, który odpowiadał jego gabarytom. Rzuciłam mu rasdośnie... Spojrzał na mnie jak na czubka i poleciał w przeciwną stronę. Bo mój psiak-cwaniak wychodzi na spacer, żeby sprawdzić "najnowsze doniesienia z giełdy", kursy, notowania... itp... ogólnie załatwia interesy i nie w głowie mu uganianie się za kijaszkami )

Pozdrawiam cieplutko ))