Dziekuję Martynko :* ( mogę tak mówić w ogóle :P ? )
Ach nic nie kupiłam weny nie miałam na zakupy, alee może i lepiej. Zdążę [ OBY ] coś schudnąć do następnego razu
A jak na razie moje menuu
Śn: serek wiejski, pomidorek, troszkę fety, 2 serki topnione fit i zz 3 kromki chleba 500
to się nazywa apetyt :P
ale to na razie tylee, więc się nie wściekam. Zaraz idę jakiś obiadek zrobić buu ale nic nie ma w tej lodówce
I ruch jakiś by się przydał...no to na pewno jakieś siłowe ćw wpadną i możee rowerek?
Zakładki