-
Sekretny dzienniczek Gaussa ;)
Tak więc tutaj będę zamieszczać.. no, to co wszyscy.
Dziś zjadłam:
- 2 jabłka;
- pizzę (tak, całą!);
- 4 miski płatków śniadaniowych (czekoladowych -_-);
- 3 rządki czekolady.
Wiem, że to niezbyt dietowe, może poza pierwszym punktem
Na dziś już koniec. Z żarciem
Zabieramy się ostrrrrrrro do roboty!
-
o kurcze, a ja się przejmuje, że zjadłam parę ciasteczek Czasem można się podbudować
-
Też się tym przejmuję.
Mam dni, że przejmuję się kawałeczkiem czekolady, ale są też takie, kiedy bez zmrużenia oka potrafię wtrząchnąć 8 - 9 skibek..
-
Hey.. no jak na diecie, to radziłabym odstawić wszystkie takie przysmaki, i pozwalać sobie raz na jakiś czas Chyba że na pewno od jutra bd lepiej?
Więc tak, napisz jak możesz koniecznie taki ramowy plan działania (ile kcal, ćwiczeń i takie tamm)
I jakiś info o Tobie- ile ważysz, ile masz lat takie
Pozdrawiam
-
Witaj, Gauss!
Ja też się zgadzam, że taki ramowy plan bardzo pomaga. Mobilizuje itp. Tak więc: co zamierzasz?
-
a ja podziwiam za skrupulatnosć i szczerosć w podzieleniu się z czytelnikami jadłospisem
-
Ja podziwiam czytelników za cierpliwość, z którą to czytają
Na dziś:
2 miski płatków (1 rano, 1 około 19:00.. - na kolację)
na obiad - talerz pierogów
a w szkole.. cóż, wstyd się przyznać. Zabijanie uczucia braku smaku w ustach gumami do żucia na nic się nie zdało. Byłam tak głodna, że kupiłam sobie Twixa (połowę oddałam koleżance) i Grześka bez czekolady (ta sama sytuacja, ale kiedy kupuję sobie coś słodkiego, zawsze połowę oddaję koledze stojącemu najbliżej.. z przyzwyczajenia, więc żaden to triumf.)
Mam apetyt jeszcze na jabłko, ale jest to raczej czysta potrzeba przeżuwania czegoś (też to macie? jak często?) niż głód, bo głodna w ogóle nie jestem. Więc na dziś też koniec z jedzeniem.
Mam za to ochotę wyjśc na rower, ale jeszcze bardziej chce mi się spać.. - tutaj znów pytanie do publiczności - często walczycie z sennością w ciągu dnia? Często maice brak snu w nocy? A może radzicie sobie z tym jakoś?
Plan działania napiszę jutro, bo już mam opracowany, tylko muszę znaleźć go w moich notatkach
Buziaki!
-
Ja cały czas mam ochotę coś przeżuwać, ale to raczej tak z nudów jak sobie znajdę cos do roboty to od razu mi przechodzi. Najważniejsze żeby o tym za bardzo nie myśleć
czekam na plan działania
-
Hey nom gdyby nie te słodkości byłoby całkiem nieźle, staraj się o nich nie myśleć jakoś... Na początku jest tylko ciężej, później się przyzwyczaisz. I słodycze tylko raz na jakiś czas.
1) Potrzebę przeżuwania mam bardzo częstą, niestety. Staram się z nią walczyć, ale różnie wychodzi najczęściej łapie mnie po obiedzie, kiedy mam ochotę na deser a do podwieczorku jeszcze daleeeko :P (właśnie dlatego mam 5 posiłków w menu :P)
2) ze snem jest różnie.. Ale najczęściej to potrafię usnąć bez żadnego problemu, bardzo chętnie w dzień, zwłaszcza po jedzonku drzemka mile widziana, kiedy tu trzeba by było na rower czy spacer żeby sadełko się nie wiązało. Na nocnych snach się to absolutnie nie odbija, czasem problem z zaśnięciem, ale potem żadnego budzenia żeby nie wiem co się działo :P mnie sie nie obudzi :] uwielbiam spać :P
Pozdrawiam.
-
Podobnie do mnie wazysz i podobnie schudlas heh tylko, ze ja mam syndrom samoluba i z nikim sie nie dziele heh zjadam sama to co mam i jeszcze super mi to smakuje :/
Trzymam za Ciebie kciuki !
Co do sennosci to mam tak, ze jak przysne zasem w dzien to pozniej mi sie kazdego dnia chce spac, a jak sie przemecze i ze 2 dni nie pospie to jest ok. Ja znow mialam klopoty z zasypianiem jeszcze jakis tydzien temu kiedy dietka byla w pelni. Myslalam o cukierkach i lodach z czekolada.... to chyba dlatego Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki