Zawsze to lepiej do takich rzeczy mieć drugi pokój

Znam to, jak robiłam a6w, to też się ukrywałam, a ostatnio byliśmy z moim Pieknym w sklepie i ja chciałam kupić przezroczysta folię, i Piekny zapytal: a po co? czyzbys wreszcie chciala zaczac robic sobie kanapki do pracy? a ja: noooo, yyyyy... wiesz... jest taki zabieg: smarujesz sie balsamem antycellulitowym, owijasz folia i pod kołdre...
I wtedy on tak dziwnie spojrzal na mnie, a potem sie o malo co nie posikal ze smiechu.

Tak wiec lepiej, zeby nie wiedzieli

W sumie jak sie patrzy na kolesi na silowni, to tez lepiej, zeby ich laski nie widzialy ich w takim stanie. Te spocone, czerwone, napiete twarze, zacisniete zeby, oczy wychodzace z orbit... A sterydy w szatni w posladek? I że co? Kolega zastrzyki robi, hehehhe

Ale zmierzam do tego, ze niewazne, jak smiesznie to wyglada: nikt nie musi widziec. Ale za to wszyscy pozniej podziwiaja efekty. A efekty sa: jedyne czego potrzeba, to wytrwalosc.

Stepper dziala, ja sobie bardzo chwalilam, jak na nim cwiczylam. Teraz wole rower. Taki prawdziwy, nie stacjonarny A najlepsze dla mnie to po gorach sobie pochodzic.