Wątek: Koniec tego dobrego ...

Emilko ja chyba przeoczylam , ze ty nową pracę masz ...
Hmmmmmm dziwne

Miłego dnia. Jutro juz weekend

Przyjemnego i relaksującego weekendu życzę Emilko :P :P

Oj, mój śliczny obrazek zniknął ...

Emilko, co u Ciebie słychać?

Jak żyjesz?

Buziaczki, pozdrawiam cieplutko

Emilko co u Ciebie? Jak mija tydzień?Jutro już połowa i znów weekend

Dziewczynki, dzięki za pamięć.

U mnie cały czas w biegu.
Weekend na działce nad jeziorem. Oczywiście nie odpoczywaliśmy, tylko prace budowlano-remontowe cd.
Co w połączeniu z temperaturą powyżej 30 st. i piekącym non stop słońcem mnie wykończyło.

Poniedziałek po pracy przespałam.
A wczoraj wizyta u koleżanki i jej maleństwa, a później u rodziców.
Wróciłam w środku nocy z siatami ogórków, cukinii, kopru, czosnku, itd.
Dzisiejsze popołudnie mam więc już zaplanowane.

Do tego przez tą bieganinę i wyjazdy mieszkanie osiągneło poziom krytyczny zapuszczenia. Czeka mnie gruntowne sprzątanie.
Nie mam pojęcia jak to ogarnąć, tym bardziej, ze chętnie bym sobie pospała, albo skorzystała z letnich promocji.

Rower i ćwiczenia leżą odłogiem. Ale na brak ruchu nie narzekam.

Emilko mam dla Ciebie radę.
Zagoń męża do pracy. Mój wczoraj wyotkurzał i zmył podłogi w całym domu a że dom duży to miał co robić

Absolutnie zgadzam się z Najmaluszkiem!

Niech mąż sprząta... w końcu Ty też pracujesz zawodowo, więc skąd masz na to wszystko brać czas i siły?

Buziaczki kochana, nie daj się

Mój mąż długo sie bronił przed sprzataniem, teraz ma swój "rewir" i nie mam mocnych, nie chce żebym mu zrzedziala caly weekend to sprzata

Oczywiście wczoraj wyszło całkiem inaczej niż z planowałąm. Zamiast sprzątani i ogórków, wyjazd i wizyta u rodziców.
Wróciliśmy się w domu przespać i już trzeba było do pracy

DZiś jestem ledwo ciepła, śpie na stojąco, na siedząco zreszto też.

A dziś znowu na upuszczenie krwi I nowu się pewnie siniakiem skończy
Zreszto mogą mi ją upuszczać i tysiąc razy i siniaki za każdyn razem robić, oby tylko wszytsko było w porządku i skończyło się dobrze

to ja trzymam kciukasy, zeby jednak dobrze bylo