Wątek: Koniec tego dobrego ...

A u Nas deszczyk popadał i od razu lepiej

Emilko oby ten dzień nie był jednak taki zły.

Emilko, mam nadzieję, że reszta dnia będzie dużo lepsza i spokojna!

Trzymaj się kochana

Milasku zadna to pociecha ale mnie ta pogoda tez wykańcza..
ale nie dajmy sie gratuluję wczorajszych ćwiczeń

Jakoś dotrwałam do końca pracy, na obiad serek i pomidor popite czerwoną herbatą.
Jako że trochę lepiej się czuje wskoczę dziś na rower Tylko zadzwonię do męża czy ze mną się wybierze czy nie.

Oj, mi podczas upału jest zawsze słabo i od 9 rano do 21 staram się nie wychylać nosa z domu chyba żeby się poopalać Jak gdzieś wychodzę, to zakładam krótkie spodenki, cienką bluzkę i najbardziej przewiewne z sandałów, do tego nie mogę ominąć żadnego sklepu bez kupna zmrożonej do granic możliwości mineralki. Szkoda, że nie mieszkam na północy Europy

Życzę Ci powodzenia. Musi Ci się udać.

Zamieszczone przez mrfz

Szkoda, że nie mieszkam na północy Europy

Ja też wolę chłód do upałów i chciałabym mieszkać np. w Norwegii

Spokojnego wieczorku Emilko :P :P

Pogoda wykancza, na szczescie w mieszkaniu mam nieco chlodniej i da sie wytrzymac.
Ale mimo wszystko wole, jak mi jest za cieplo, niz za zimno

Milasku jak Ci mija czwartek?
pozdrawiam Cię goraco

Jednak ta pogoda mnie wykańcza. Dzisiaj już chłodniej, ale niemiłosiernie wieje. Raz chmurzyska, a raz upał.
A mi to wszystko przez głowę przechodzi. Ledwo chodzę. Boli mnie każdy najmniejszy mięsień.

No i chyba trochę zaziębiłam się (znowu ) wczoraj na rowerze.
Ale warto było, bo 20 kg przejechane

Dziś strasznie mnie nosiło nosiło. A jak na złość w pracy nudy i musiałam przesiedzieć prawie 8 godzina za biurkiem. O mały włos sie nie wściekłam.
Miałam już nawet pomysł, żeby się orzeszkami dopchać.
Wygrał zdrowy rozsądek i kefir 0%.

Wow, no to zwycieztwo!
Z praca to jest tak,, ze jak nudy, to zle, jak huk roboty - tez niedobrze. Ale chyba jednak wole miec za duzo do zrobienia niz za malo.